We wtorek po południu mały samolot pasażerski rozbił się na autostradzie w Kalifornii, po czym stanął w płomieniach, powodując problemy z ruchem na trasie. Całe zdarzenie – włącznie z lądowaniem awionetki – zarejestrował kierowca samochodu, który jechał autostradą.
Jednosilnikowy samolot Cessna wykonał awaryjne lądowanie na autostradzie 91 w Corona (powiat Riverside) w Kalifornii we wtorek po południu – podaje The Independent. Awionetka dotknęła asfaltu, ale dalsze kołowanie było nieudane. Skrzydło samolotu uderzyło w inny pojazd, powodując wpadnięcie maszyny w poślizg i zjechanie z jezdni. Następnie samolot stanął w płomieniach.
Zdarzenie zostało nagrane przy użyciu kamery wstecznej w samochodzie jednego z kierowców, podróżujących autostradą 91.
Według informacji strażaków z Corona, zarówno pilotowi, jak i pasażerowi na pokładzie samolotu, nic się nie stało.
Co najmniej dwa z prawych pasów autostrady i aleja Lincoln Avenue prowadząca do autostrady w kierunku wschodnim, zostały zamknięta przez policję z Corona.
Red. JŁ