13.1 C
Chicago
niedziela, 18 maja, 2025

Australian Open/Ostrowski: Całą szóstkę Polaków stać na awans do drugiej rundy

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Trener tenisa Paweł Ostrowski uważa, że całą szóstkę polskich singlistów stać na awans do drugiej rundy wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne. „Już turniej United Cup pokazał, że w tej grupie jest siła” – przyznał.

Pierwsza tegoroczna lewa Wielkiego Szlema ruszy w niedzielę w nocy czasu polskiego, a z biało-czerwonych tego dnia – nad ranem – zagra Maja Chwalińska. Ona, podobnie jak Kamil Majchrzak, przeszli eliminacje, a pozostała czwórka: Iga Świątek, Magdalena Fręch i Magda Linette oraz Hubert Hurkacz miejsce w głównej drabince zawdzięczają pozycjom na liście światowej.
„Zwłaszcza cieszą mnie sukcesy dwójki naszych kwalifikantów, która w przeszłości miała swoje problemy. Oboje potrafili się odbudować i teraz wracają do gry z najlepszymi. Życzę im jak najlepiej” – powiedział PAP były trener m.in. Marty Domachowskiej czy Angelique Kerber.
Majchrzak był w sezonie 2023 zawieszony za stosowanie nielegalnych substancji (jego wyjaśnienia zostały uznane), a Chwalińska w tym samym sezonie zawiesiła karierę z powodu depresji.
Tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego zmierzy się z doświadczonym 33-letnim Hiszpanem Pablo Carreno Bustą, który ma na koncie siedem triumfów w turniejach ATP i trzykrotnie w Melbourne grał w 4. rundzie. Natomiast Chwalińska zagra z Niemką Jule Niemeier, która wydaje się być w zasięgu Polki.
„Początek każdego turnieju jest ciężki. I to dla każdego, niezależnie od rozstawienia czy miejsca w rankingu. Tym bardziej w Melbourne, gdyż sezon dopiero się rozpoczyna. Uważam jednak, że wszystkich naszych reprezentantów stać na przejście pierwszej rundy, a co się zdarzy potem, to zobaczymy” – ocenił Ostrowski.
Największe polskie gwiazdy – Świątek i Hurkacz – przystąpią do turnieju pod okiem nowych trenerów. Wiceliderką światowego rankingu tenisistek opiekuje się od niedawna Belg Wim Fissette, a wrocławianinem – jeszcze krócej Chilijczyk Nicolas Massu.
„To, czy nastąpią zmiany w grze bądź zachowaniu na korcie Igi oraz Huberta okaże się w trudnych momentach. Nie wówczas, gdy będą wygrywali sety po 6:0 czy 6:1. Zobaczymy, czy przy decydujących piłkach Hubert będzie grał odważniej, bo tego mu brakowało. Czy Iga będzie nadal naciskać czy grać bardziej kombinacyjny tenis. Czy lepiej będzie reagować na bardziej spontaniczne zachowanie trenera Fissette’a niż kamienną twarz Tomka Wiktorowskiego. W takich detalach może być ukryty klucz do zwycięstw” – podsumował Ostrowski.(PAP)

pż/ pp/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"