Duże obszary Australii znalazły się w niedzielę w strefie ekstremalnych upałów, co dodatkowo zwiększyło i tak poważne zagrożenie pożarami buszu – poinformowała agencja Reutera.

Ostrzeżenia przed „ekstremalnymi” falami upałów drugi dzień z rzędu obowiązywały na dużych obszarach stanu Australia Zachodnia. Wprowadzono je także w stanie Australia Południowa. Alerty dotyczące „dotkliwych” upałów obowiązują też na niektórych obszarach stanów Queensland, Nowa Południowa Walia oraz Terytorium Północne.

W Australii Zachodniej w odległych regionach Pilbara i Cascoyne temperatura może sięgnąć w niedzielę 48 stopni Celsjusza.

13 stycznia zanotowano absolutny rekord upałów w Australii – na lotnisku w Pilbarze było 50,7 stopni.

Obecne warunki atmosferyczne, którym towarzyszy zjawisko El Nino, zwiększają ryzyko pożarów buszu. Ostatnie dwa sezony letnie w Australii były pod tym względem stosunkowo łagodne w porównaniu z latem na przełomie 2019 i 2020 roku, kiedy spłonął obszar buszu odpowiadający terytorium Turcji. Zginęły wówczas 33 osoby, a także bardzo wiele zwierząt i bezkręgowców. (PAP)

mw/ szm/