To projekt biznesowy – mówi prezes PGE Wojciech Dąbrowski o planie budowy wraz z ZE PAK i koreańskim KHNP reaktorów jądrowych w Pątnowie. Według właściciela ZE PAK Zygmunta Solorza, wszyscy inni potencjalni partnerzy byli gorsi od Koreańczyków.
Spółki ZE PAK, PGE i koreański koncern KHNP podpisały w poniedziałek w Seulu list intencyjny ws. opracowania planu budowy w Pątnowie elektrowni jądrowej w oparciu o koreańską technologię reaktorów APR 1400.
Jednocześnie Ministerstwo Aktywów Państwowych i Ministerstwo Handlu, Przemysłu i Energii Korei Płd. zawarły porozumienie ws. współpracy i poparcia dla projektu budowy w Pątnowie. Memorandum to podpisali minister handlu, przemysłu i energii Korei Płd. Lee Chang-Yang i minister aktywów państwowych, wicepremier Jacek Sasin.
Jak mówił dziennikarzom prezes PGE Wojciech Dąbrowski, jest to projekt czysto biznesowy. „Ostateczne decyzje zapadną w sytuacji, gdy poznamy plan rozwoju. Zgodnie z listem intencyjnym, harmonogram przygotowania wstępnych dokumentów jest napięty. W najbliższych miesiącach będziemy analizować, czy Pątnów spełnia warunki geologiczne. W tym czasie opracujemy też model finansowy i budżet” – zaznaczył Dąbrowski.
Główny akcjonariusz i szef rady nadzorczej ZE PAK Zygmunt Solorz powiedział dziennikarzom, że badał rynek energetyki jądrowej, i inni potencjalni partnerzy byli gorsi od Koreańczyków. Pytany, dlaczego zdecydował się na pełnoskalowy projekt jądrowy, a nie na reaktory klasy SMR Solorz zauważył, że reaktory tego typu to dopiero przyszłość, „w ogóle jeszcze nie ruszyły”.
W poniedziałek ZE PAK poinformował o wypowiedzeniu umowy o współpracy ze spółkami MS Innovation Impulse i Synthos Green Energy, która zakładała utworzenie wspólnej spółki w celu budowy w Pątnowie reaktorów typu BWRX-300. Projekt ten, opracowany przez amerykańsko-japońską firmę GE-Hitachi jest zaliczany do SMR – małych reaktorów modułowych. Pierwszy ma powstać w Kanadzie.
Jak zastrzegał prezes PGE, ostateczne decyzje o podjęciu dalszych kroków zapadną po opracowaniu planu rozwoju. „Plan jest wymagający i ambitny. Udział kapitałowy będzie określony w odrębnych umowach, przede wszystkim umowie inwestycyjnej. Dziś za wcześnie na ten temat mówić” – zaznaczył Wojciech Dąbrowski.
Podkreślał jednocześnie, że nie będzie to projekt konkurencyjny do realizowanego przez państwową spółkę PEJ w technologii amerykańskiej. „Będziemy budować swoją elektrownię w Wielkopolsce po to, aby zapewnić Polakom dostęp do czystej energii po akceptowalnej cenie” – zaznaczył.
Dąbrowski zapewnił, że jeżeli decyzja o realizacji projektu jądrowego zapadnie, to w perspektywie długofalowej PGE nie zamierza rezygnować z jakichkolwiek inwestycji w OZE.(PAP)
Sasin: oprócz budowy elektrowni jądrowej Koreańczycy zaangażują się w inne inwestycje – m.in. w wodór
Koreański udział w budowie elektrowni jądrowej w Pątnowie nie ograniczy się tylko do technologii, to będzie również kapitał – wskazał wicepremier Jacek Sasin w rozmowie z Polskim Radiem. Dodał, że budowie elektrowni będą towarzyszyć inne inwestycje – m.in. „w magazyny energii, w baterię i w wodór”.
W poniedziałek w Seulu w obecności wicepremiera Jacka Sasina i ministra handlu, przemysłu i energii Korei Płd. Lee Chang-Yanga, polskie spółki PGE i ZE PAK oraz koreański KHNP podpisały list intencyjny ws. opracowania planu budowy w Pątnowie elektrowni jądrowej w oparciu o koreańską technologię.
Strony listu intencyjnego zamierzają wspólnie opracować plan rozwoju elektrowni jądrowej, w szczególności wykonać wstępne analizy środowiskowe, opracować wstępny budżet dla etapów: przygotowań, budowy i eksploatacji, wraz z modelem finansowym projektu. Powstać ma też wariantowy harmonogram projektu. Wstępny plan rozwoju ma być gotowy w 2022 r.
Jak mówił wicepremier Sasin, w Pątnowie powstanie elektrownia jądrowa, budowana przez konsorcjum polsko-koreańskie. „Pierwszą zbuduje Westinghouse, równolegle prowadzimy postępowanie w sprawie drugiej inwestycji, które wkrótce zostanie rozstrzygnięte” – wyjaśnił w PR Sasin.
Pytany o to, jakie Polska będzie miała udziały w tym, szef resortu aktywów państwowych zaznaczył, że o procentowym udziale zdecydują same spółki. „Rządy nie będą w to ingerować, to jest umowa biznesowa” – wyjaśnił.
Jak podkreślił, strona koreańska zapewnia, że wejście do konsorcjum spółki KHMP, nie ograniczy się tylko do udostępnienia technologii czyli dostarczenia reaktorów, ale również będzie to kapitał koreański, który zostanie zainwestowany w tę elektrownię. „W takim wymiarze, w jakim firma wynegocjuje udział własnościowy w tej inwestycji” – zaznaczył. „Mam też zapewnienie od ministra Lee Chang-Yanga, że tej inwestycji w elektrownie towarzyszyć będą też inne inwestycje m.in w magazyny energii, w baterie i wodór” – dodał.
W wicepremier Sasin przypomniał, że wraz z ministrem Lee Chang-Yangiem podpisali też porozumienie, w którym deklarują dołożenie wszelkich starań w celu wsparcia projektu elektrowni jądrowej w Pątnowie oraz zacieśnienie współpracy w zakresie wymiany niezbędnych informacji.
(PAP)