Tysiące pasażerów w niedzielę nie mogło wrócić do domów po świątecznych wyjazdach. Utknęli na lotniskach. Wszystko z powodu zakażeń koronawirusem pracowników linii lotniczych.
Przewoźnicy twierdzą, że odpowiada za nie nowa mutacja Omikron. Wiele lotów wstrzymano także z powodu złych warunków atmosferycznych. W niedzielę z chicagowskiego O’Hare odwołano 52 samoloty a z Midway tylko dwa.
W skali całego kraju w niedzielę nie odleciało 350 samolotów. Przykładowo linie Delta odwołały 5 procent lotów krajowych, JetBlue – 10 procent a United Airlines – 4 procent. Niestety w poniedziałek rano już odwołano dziesiątki lotów z powodu braku personelu.
BK