Policja z Lincoln Park w Michigan aresztowała kobietę, która porzuciła swoje dziecko w torbie, w zalesionym skrawku na obrzeżach miasta.
Według komunikatu prasowego, którego udzielił lokalny departament policji, 28-letnia kobieta została zatrzymana dopiero 30 marca, zaś przestępstwa dokonano 6 marca. Policja nazwała to „szokującym i niefortunnym incydentem”. Matka dziecka, zaraz po urodzeniu, włożyła je do torby, którą następnie porzuciła w lesie. Po prawie miesiącu torbę znalazł mieszkaniec miasta. Zgłosił policji, że zauważył zakrwawioną torbę. Policja udała się na miejsce i odkryła, że w torbie znajduje się martwy noworodek.
Policja Lincol Park – w związku z tym zdarzeniem – wzywa wszystkich mieszkańców Michigan do zapoznania się z przepisami „Safe Heaven”, które obowiązują w tym stanie. Zakładają one, że w przypadku, gdy matka nie chce opiekować się noworodkiem, może go w ciągu 72 godzin przekazać funkcjonariuszowi publicznemu, np. z policji, straży pożarnej, czy ratownikowi medycznemu. W ten sposób można uniknąć takich tragedii. Kwiecień jest miesiącem świadomości wykorzystywania dzieci – w Michigan 30 000 dzieci rocznie jest ofiarami wykorzystywania i zaniedbywania.
Red. JŁ