Władze Teksasu ostrzegają przed działaniami trolli i oszustów, którzy żerują na tragediach rodzin zaginionych dzieci po powodzi w południowej części stanu. Krewni wciąż poszukiwanych ofiar kataklizmu w powiecie Kerr otrzymują anonimowe telefony z informacją o możliwości „zwrócenia” im zaginionych w zamian za okup. Pięć infolinii utworzonych w celu poszukiwania ofiar powodzi jest z kolei bombardowanych fałszywymi zgłoszeniami, które utrudniają ustalenie rzeczywistej liczby zaginionych.
„Mamy do czynienia z oszustami” – powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Dalton Rice, zarządca miasta Kerrville w teksańskim powiecie Kerr, najbardziej dotkniętym przez powódź. Rice wyjaśnił, że do rodzin zaginionych docierają wiadomości, których nadawcy twierdzą, że „mają ich dzieci”, a następnie żądają za nie okupu. „To rozdziera serce. To absolutnie rozdziera serce” – stwierdził urzędnik.
„Nie mamy konkretnej liczby [zaginionych osób], o której chcielibyśmy teraz rozmawiać” – kontynuował Rice. „Wiemy, że jest ich dużo. Otrzymujemy również wiele fałszywych telefonów” – dodał.
Teksański senator stanowy Ted Cruz poinformował z kolei, że rodziny zaginionych dziewcząt z chrześcijańskiego obozu Camp Mystic padają ofiarą nękania ze strony Internautów.
„Słuchajcie, jest wiele osób, które są popieprzone. I moje wezwanie do wszystkich: jest czas na polityczne kłótnie, jest czas na niezgadzanie się. To nie jest ten czas” – zaapelował republikański polityk.
Co najmniej 104 osoby zginęły w wyniku błyskawicznej powodzi, która nawiedziła w ubiegły piątek południowy Teksas. Tego dnia poziom rzeki Guadalupe podniósł się o 27 stóp w ciągu zaledwie 45 minut. Wśród ofiar jest 27 uczestniczek i opiekunów chrześcijańskiego obozu dla dziewcząt Camp Mystic – w tym także dyrektor Camp Mystic Richard Eastland, który zginął próbując ratować podopieczne.
Red. JŁ