Żołnierz z położonej 65 km na południe od Seattle bazy wojskowej Lewis–McChord może zostać wydalony z armii za to, że pobił afgańskiego policjanta, który gwałcił nieletniego chłopca.
Incydent miał miejsce w 2011 roku. 33-letni dzisiaj Charles Martland, sierżant pierwszej klasy, zaatakował funkcjonariusza, którego miał otoczyć opieką i szkolić, wyjaśniając, że miał dość tego, że wykorzystuje on seksualnie chłopca z pobliskiej wioski. Afgański policjant przyznał się do winy.
Za swoją gwałtowną reakcję Martland, który ma na koncie dwie Brązowe Gwiazdy przyznawane członkom Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych za odwagę, ma zostać zwolniony z wojska. Bronią go kongresmen z Kalifornii oraz weterani Zielonych Beretów, których zdaniem 33-latek nie powinien już ponosić żadnych konsekwencji swojego czynu. Podkreślają, że sierżant przeciwstawił się pedofilowi.
Jeżeli protesty nie przyniosą oczekiwanego rezultatu, Martland w listopadzie zostanie wydalony z wojska.
(mcz)