Prawdziwa euforia – tak najkrócej można opisać atmosferę, która zapanowała w Portugalii po wieczornym meczu.
Udzieliła się ona między innymi komentatorowi Radia Antena 1 Nuno Matosowi. „Jedziemy do Paryża! Jesteśmy zdobywcami, podbijemy Euro 2016. Co za szaleństwo!” – wykrzykiwał rozemocjonowany dziennikarz.
Tuż po meczu w rozmowie z telewizją RTP Cristiano Ronaldo podkreślił, że nie przejmuje się dotychczasową krytyką pod adresem reprezentacji. „Lepiej zacząć słabo, a skończyć dobrze. Zawodnicy i trener zasłużyli na ten awans.
Spełnia się nasz sen” – mówił bohater środowego spotkania. Dziennikarz RTP przypomniał Ronaldo scenę sprzed 12 lat, kiedy ten jako młody zawodnik, płakał na murawie po przegranym finałowym meczu Euro z Grecją. „Mam nadzieję, że tym razem to będą łzy szczęścia. Zawsze mówiłem, że moim marzeniem jest wygrać coś dla Portugalii. Jesteśmy coraz bliżej i wierzę, że zwyciężymy.” Dzięki bramce zdobytej w meczu z Walią słynny Portugalczyk wyrównał rekord Francuza Michela Platiniego na liście najlepszych strzelców w historii mistrzostw Europy.
TS/Naczelna Redakcja Sportowa PR / A.Bąkowska / d / Kk