Irlandzkie tanie linie lotnicze Ryanair po referendum w Wielkiej Brytanii będą ostrożne z otwieraniem nowych połączeń. Tak wynika z deklaracji prezesa firmy, Michaela O’Leary’ego.
„Nie sądzę, byśmy inaugurowali dużo nowych połączeń w Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych 12 lub 18 miesięcy, zanim obecna niepewność minie” – powiedział prezes Ryanaira agencji AFP.
Ponad jedna czwarta zysków przewoźnika pochodzi z Wielkiej Brytanii, Ryanair jest więc szczególnie narażony na perturbacje związane z opuszczeniem Unii Europejskiej przez Zjednoczone Królestwo.
W czwartek blisko 52 procent Brytyjczyków opowiedziało się w referendum za wyjściem Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej.
TS/(IAR)AFP/vey/dabr