Organizacja reprezentująca plemiona rdzennych Amerykanów włączyła się w konflikt prawny dotyczący nowojorskiego zakazu wykorzystywania symboliki Indian w szkolnych nazwach i logotypach. Zakaz obejmuje m.in. używanie wizerunku indiańskich wojowników, czy też nazw – np. „Chiefs” (wodzowie) lub nawet „Warriors” (wojownicy).
Native American Guardians Association (NAGA) złożyła wniosek o wstępny nakaz sądu przeciwko nowojorskiej Radzie Regentów ws. zakazu wykorzystywania symboliki Indian w emblematach i nazwach szkolnych drużyn. Organizacja sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu, twierdząc, że narusza ono potencjalnie Pierwszą i Czternastą Poprawkę do Konstytucji USA.
Przez ostatnie kilka miesięcy wiele nowojorskich szkół rozpoczęło rebrandingi swoich drużyn sportowych, które dotychczas wykorzystywały symbole związane z rdzennymi Amerykanami w swoich emblematach oraz nazwach. Niektóre placówki – jak Massapequa High School – zbuntowały się i podjęły sądową batalię ze stanowymi władzami. Maskotką szkoły są „Chiefs” (wodzowie), a na emblemacie widnieje Indianin w pióropuszu. Placówka nawiązuje symboliką do plemienia Indian Massapequa.
NAGA poparła Massapequa High School w dążeniach do zachowania nazwy i emblematu. Organizacja zawarła umowę ze szkołą i pozostawienie nazwy „Chiefs” oraz – ze strony placówki – wdrożenie programu edukacji o historii rdzennych Amerykanów.
Reprezentanci NAGA twierdzą, że reprezentują milczącą większość rdzennych Amerykanów, która nie czuje się urażona nazwami drużyn. Przytaczają także badanie z 2016 roku, w którym 9 na 10 Indian nie czuło się urażonych określeniem „Czerwonoskórzy”, występującym w nazwach drużyn sportowych.
Poza koniecznością wyzbycia się wieloletniej tradycji rebrandingi oznaczają dla szkół potencjalnie bardzo wysokie wydatki. Massapequa oszacowała koszt zmiany maskotki „Chiefs” na 1 mln dolarów, ale już np. szkoła Connetquot w powiecie Suffolk musiałaby wydać na rebranding ok. 23 mln dolarów.
Red. JŁ