Prezydent USA Donald Trump przybył we wtorek wieczorem do Amsterdamu na szczyt NATO, który odbędzie się w Hadze. Jeszcze we wtorek spotka się z holenderską parą królewską i weźmie udział w uroczystej kolacji wydanej przez króla Wilhelma Aleksandra.
Trump ubrany w białą czapkę z napisem „USA” został powitany na lotnisku m.in. przez ambasadora USA przy NATO Matthew Whitakera.
Jeszcze we wtorek Trump ma w planach spotkanie z holenderską parą królewską w Hadze, udział w grupowym zdjęciu przywódców państw NATO oraz w uroczystej kolacji. Wśród uczestników będzie również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
W drodze na szczyt na pokładzie Air Force One Trump odmówił jasnej odpowiedzi na pytanie, czy podtrzymuje zobowiązanie z art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego – do obrony sojuszników w razie agresji. Jak stwierdził, jest „wiele definicji” tego artykułu i obiecał podać własną definicję po przylocie do Hagi. Pytany o to dodał, że „jest zobowiązany do bycia ich (sojuszników) przyjacielem”.
„Wiecie, zaprzyjaźniłem się z wieloma z tych przywódców i jestem zobowiązany do pomocy im” – dodał.
W drodze Trump zamieścił też na swoim portalu Truth Social SMS-a otrzymanego od sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego, który chwalił go i oznajmił, że skłonił wszystkich sojuszników do „podpisania się” pod zobowiązaniem do wydatków obronnych na poziomie 5 proc. PKB. (PAP)
osk/ kar/