45 proc. Amerykanów jest przeciwnych zaangażowaniu sił USA w uderzenia przeciwko Iranowi, zaś 25 proc. je popiera – wynika z sondażu opublikowanego przez „Washington Post”. Z badań wynika jednak, że za uderzeniem opowiada się większość zwolenników Donalda Trumpa.
Według opublikowanego w czwartek badania 45 proc. pytanych wyraziło sprzeciw wobec nalotów na Iran w związku z jego programem atomowym, 25 proc. je poparło, a 30 proc. nie wyraziło jasnej opinii. Nieco mniej niż co czwarty (22 proc.) respondent uznał przy tym zagrożenie płynące z irańskiego programu dla USA za „bezpośrednie i poważne”, 48 proc. za „dość poważne”, 23 proc. niewielkie, zaś 7 proc. nie uznaje go w ogóle za zagrożenie.
Większe obawy badani wyrażali na temat ryzyka zaangażowania USA w wojnę z Iranem na pełną skalę. Zaniepokojonych takim scenariuszem jest 82 proc. Amerykanów, z czego 39 proc. bardzo.
Mimo tych wyników inny sondaż – opublikowany w środę przez prawicowy tabloid „New York Post” – wskazał, że za uderzeniem na Iran opowiada się znaczna większość osób określających się jako sympatycy ruchu MAGA Donalda Trumpa. Działania militarne popiera 65 proc. „Republikanów MAGA”, zaś przeciwko jest tylko 19 proc. Wśród osób określających się jako tradycyjni Republikanie proporcje te wynoszą 51-28 proc. na korzyść ataku na Iran.
Badanie opublikowano w momencie, kiedy prezydent Trump rozważa przyłączenie się do izraelskich ataków i zbombardowanie irańskich obiektów związanych z programem atomowym. Sprawa wywołała ostry rozłam wśród republikańskich polityków i komentatorów. Wbrew wynikom sondażu większość figur najbardziej związanych z ruchem MAGA – m.in. kongresmenka Marjorie Taylor Greene i publicysta Tucker Carlson – publicznie sprzeciwia się zaangażowaniu w wojnę z Iranem, podczas gdy Republikanie z głównego nurtu są w przeważającej większości za bombardowaniem.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)