W odpowiedziach chatbotów pojawią się sponsorowane treści. Takie rozwiązania w swoich narzędziach AI wdrożyć chcą Google, OpenAI, Microsoft czy Perplexity – pisze wtorkowa „Rzeczpospolita”.
Gazeta zaznacza, że scenariusz, w którym zamiast użytecznych odpowiedzi otrzymamy od sztucznej inteligencji sponsorowane materiały oraz linki lub wyświetlone zostaną nam reklamy, staje się coraz bardziej realny. Google, który żył z reklam Google AdSense, pojawiających w wynikach wyszukiwania w tradycyjnej wyszukiwarce i na stronach internetowych, właśnie robi pierwszy krok w tym kierunku – pisze „Rz”. Jak wyjaśnia, chodzi o lokowanie treści marketingowych choćby w AI Overviews, a wkrótce w AI Mode (nowych funkcjonalnościach wyszukiwarki Google, które w praktyce są tym, co znamy z popularnych chatbotów), ale też w samych chatach AI.
„Reklamy wymagają kliknięć, a te stają się coraz rzadsze. Google wie, że obecne formaty nie przetrwają próby czasu, przenosi więc reklamy tam, gdzie nie sposób ich nie zauważyć – do odpowiedzi tworzonych przez sztuczną inteligencję” – komentuje dla „Rz” Marcin Stypuła, prezes agencji marketingowej Semcore.
Gazeta zwraca uwagę, że Google kontroluje ok. 90 proc. globalnego rynku wyszukiwarek. Stopniowo tę gałąź podcinają chatboty – w kwietniu br. Google odnotował pierwszy w historii spadek liczby zapytań w przeglądarce Safari. (PAP)