Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski nie podpisał ośmiopunktowej deklaracji przygotowanej przez Sławomira Mentzena, który w pierwszej turze wyborów zdobył trzeci wynik jako kandydat Konfederacji. Nie będę niczego podpisywał, bo ja nie jestem Karolem Nawrockim – zadeklarował Trzaskowski.
Podczas sobotniej rozmowy na kanale YouTube Trzaskowski pytany był przez Mentzena m.in. o to, czy – jako prezydent – nie podpisze żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni. „A jest taki pomysł? Bo ja nie słyszałem” – odpowiedział kandydat KO.
Mentzen powiedział, że słyszał np. o pomyśle ograniczenia Polakom prawa do posiadania noży. „Nie ma takich planów. Jestem przeciwko zaostrzaniu jakichkolwiek przepisów” – powiedział Trzaskowski.
Na pytanie, czy zgodziłby się na poszerzenie Polakom prawa do posiadania broni, kandydat KO stwierdził, że dzisiaj to prawo jest dobrze skonstruowane. „Ono jest dosyć liberalne, jeżeli porównujemy to z innymi państwami” – dodał.
Trzaskowski powiedział też, że nie zgadza się na wprowadzenie takiego systemu dostępu do broni jaki obowiązuje w Stanach Zjednoczonych. „Ja nie jestem za tym, żeby dostęp do broni był tak łatwy jak w Stanach Zjednoczonych” – podkreślił. Podał tu przykład użycia broni w USA przez dzieci w szkołach.
Kandydat KO na prezydenta był też pytany, czy nie podpisze ratyfikacji żadnych nowych traktatów unijnych osłabiających rolę Polski jak np. odebranie prawa weta.
Trzaskowski powiedział, że jeżeli chodzi o politykę zagraniczną, to tutaj zasada jednomyślności powinna zostać utrzymana. „Dlatego, że mamy tego typu mechanizmy jak konstruktywne wstrzymanie się od głosu. Mamy możliwości również tak zwanej wzmocnionej współpracy, gdzie państwa mogą zawiązać wzmocnioną współpracę i ruszyć do przodu bez inny państw” – powiedział prezydent Warszawy.
Mantzen podsumowując omawianie wszystkich ośmiu punktów przygotowanej przez siebie deklaracji powiedział, że Trzaskowski zgadza się z czterema. Na pytanie, czy podpisze się pod tym czterema punktami, Trzaskowski powiedział, że nie. „Nie będę niczego podpisywał, bo ja nie jestem Karolem Nawrockim” – zaznaczył Trzaskowski. „Po co podpisy, są deklaracje” – dodał.
Spośród punktów przedstawionych przez Mentzena Trzaskowski zgodził się m.in. z tym, że nie należy podnosić podatków, ograniczać obrotu gotówki i zaostrzać przepisów o dostępie do broni. W kwestii wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę stwierdził, że obecnie nie ma takiej możliwości.
Nie zgodził się z punktem mówiącym, że jako przyszły prezydent nie podpisze żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów oraz punktem: „nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO”.(PAP)
ero/ twi/ js/