Chicago awansowało na liście miast z największym problemem komarowym. Tak przynajmniej wynika z zestawienia opublikowanego właśnie przez potentata w dziedzinie walki z tymi uciążliwymi owadami.
Ranking opracowano na podstawie ilości zabiegów zwalczania komarów w poszczególnych miastach w okresie od kwietnia ubiegłego roku, do marca tego roku. Wynika z niego, że tylko w Los Angeles problem z tymi owadami jest większy niż u nas. Lokalnie Chicago plasuje się na pierwszym miejscu listy na środkowym zachodzie.
Specjaliści przypominają, że komary nie dość, że uciążliwe – potrafią być również groźne dla naszego zdrowia. Niektóre przenoszą zarazki gorączki Zachodniego Nilu, która prowadzi do poważnych powikłań. Szczególnie narażone są osoby starsze, z innymi chorobami wywołanymi wiekiem. Właśnie im zaleca się szczególną ostrożność, stosowanie środków odstraszających owady, zakrywanie ciała podczas pobytu na zewnątrz domu i unikanie miejsc, gdzie w pobliżu znajduje się stojąca woda – ulubiona wylęgarnia komarów.