Kserokopie oświadczenia majątkowego zostały udostępnione prezesowi IPN Karolowi Nawrockiemu w odpowiedzi na jego poniedziałkowy wniosek – powiedział PAP Maciej Brzózka z biura prasowego Sądu Najwyższego. Zgodę na udostępnienie oświadczenia majątkowego wydała I prezes SN Małgorzata Manowska – dodał.
Ujawnienia oświadczenia majątkowego Nawrockiego, który z poparciem PiS kandyduje na prezydenta domagają się m.in. politycy KO. Chodzi stwierdzenie, czy Nawrocki ujął w oświadczeniu wszystkie posiadane nieruchomości. Podczas debaty „Super Expressu” 28 kwietnia Nawrocki oświadczył, że jest przeciwnikiem podatku katastralnego i będzie obrońcą przed tym podatkiem.
„Mówię w imieniu zwykłych Polek i Polaków, takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie” – podkreślił Nawrocki. Tymczasem, jak podał portal Onet, Nawrocki – oprócz mieszkania, o którym poinformował podczas debaty, jest też w posiadaniu kawalerki, którą przejął od starszego mężczyzny w zamian za opiekę.
Brzózka zapytany we wtorek przez PAP o to, czy Nawrocki zwrócił się do SN o ujawnienie swojego oświadczenia majątkowego potwierdził, że taka prośba wpłynęła w poniedziałek. Dodał, że – za zgodą I prezes SN – „kopie w zalakowanych kopertach zostały przekazane zainteresowanemu”. Dodał, że od teraz Nawrocki jest ich dysponentem.
W poniedziałek Nawrocki zapewniał, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, „jeśli tylko będzie taka możliwość prawna”. „Dzisiaj moi współpracownicy kontaktują się z SN, aby to oświadczenie majątkowe pozyskać i opublikować, żebyście państwo już mieli przekonanie, że wszystko jest w nim w porządku” – zapowiadał w poniedziałek Nawrocki.
Według Onetu, Nawrocki przejął mieszkanie Jerzego Ż. w zamian za opiekę nad mężczyzną; ostatecznie jednak Ż. trafił do domu opieki społecznej. Według Onetu, Jerzy Ż. to schorowany 80-latek, który w 2017 r. przekazał swą kawalerkę Nawrockiemu i jego żonie Marcie. W zamian za to mieli się nim opiekować. „Nie ulega wątpliwości, że w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują” – napisał portal.
Rzeczniczka sztabu Nawrockiego Emilia Wierzbicki w opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu napisała, że Jerzy Ż. to sąsiad Karola Nawrockiego, któremu ten od wielu lat pomagał oraz że to on przekazał mężczyźnie pieniądze na wykup mieszkania, które ten obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc.
Zaznaczyła, że Nawrocki nigdy w tym mieszkaniu nie mieszkał, nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej, opłaty za nie uiszcza do dziś, natomiast dysponentem mieszkania jest wciąż pan Jerzy. „Kontakt z panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. (…) Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie” – napisała rzeczniczka Nawrockiego w oświadczeniu.
W poniedziałek minister sprawiedliwości Adam Bodnar wskazywał, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby w każdej chwili kandydujący na urząd prezydenta prezes IPN ujawnił swoje oświadczenie majątkowe.
Szef MS wskazał, że w przypadku prezesa IPN, podobnie jak Rzecznik Praw Obywatelskich procedura zakłada, że oświadczenie majątkowe wysyła się do I prezesa Sądu Najwyższego. „To prezes SN sprawuje nad tym taką pieczę i weryfikuje te oświadczenia pod względem ich zgodności” – przypomniał Bodnar. Jednocześnie, jak zaznaczył, „oświadczenie majątkowe każda osoba sprawująca urząd, także urząd prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, może ujawnić w każdej chwili. Nic nie stoi na przeszkodzie”. (PAP)
amk/ mrr/ js/