W środę rozpoczęła się rozprawa, podczas której zapadnie ostateczny wyrok ws. sprawcy masakry z parady 4 lipca 2022 roku w Highland Park w Illinois. Robert Crimo III przyznał się do winy.
Podczas ataku zginęło 7 osób, ponad 40 zostało rannych w tym 8-letni chłopiec, który na skutek postrzelenia został sparaliżowany. Natomiast 2-letni chłopiec stracił podczas tej masakry matkę i ojca. Osoby, które ocalały ten atak i bliscy ofiar śmiertelnych opowiadały przed sądem o horrorze, jaki wywołał brutalny atak na świętujących ludzi, którzy nie spodziewali się, że parada z okazji Dnia Niepodległości prawie 3 lata temu przerodzi się w tragedię.
24-letni Robert E. Crimo III tuż przed procesem zdecydował się przyznać do winy. Crimo odmówił stawienia się w sądzie w środę oraz obserwowania z więzienia przewodu sądowego. Ludzie zeznający w sądzie mówili o ogromnym smutku, obawach udziału w publicznych zgromadzeniach. Prokuratorzy przedstawili liczne dowody, w tym fragmenty długiego zeznania nagranego na wideo podczas przesłuchania w sądzie powiatu Lake.
Świadkowie i ratownicy mówili o ratowaniu osieroconego 2-latka i ciałach leżących na ulicy wśród porzuconych wózków i krzeseł ogrodowych. Ludzie zeznając nie ukrywali ogromnych emocji, leciały łzy. Emerytowany komendant policji w Highland Park Gerry Cameron powiedział, że pobiegł w kierunku tego, co brzmiało jak fajerwerki lub wybuch samochodu, gdy zobaczył rannych i uciekających ludzi.
Crimo strzelał z dachu. Śledczy znaleźli 83 łuski. Dziś kolejny dzień zeznań świadków i śledczych przed sądem. Mają one ułatwić wydanie ostatecznego wyroku.
BK