24.2 C
Chicago
czwartek, 26 czerwca, 2025

500 metrów zamiast 700 od najbliższych zabudowań. Rząd idzie na rękę sektorowi wiatrakowemu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Jest wola polityczna rządu, aby projekt został przyjęty przez parlament jeszcze przed majowymi wyborami prezydenckimi – powiedziała w rozmowie z „Rzeczpospolitą” minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Jej zdaniem jest spora przestrzeń, aby obniżyć ceny energii.

Gazeta przypomniała w czwartek, że rząd przyjął kierunkowo projekt nowelizacji ustawy wiatrakowej zmieniającej minimalną odległość lokowania farm wiatrowych od zabudowań z 700 m do 500 m. Zapytała, czy formalnie przyjmie ją do końca tygodnia.
„W piątek do godziny 12.00 wszystkie zainteresowane strony mają czas na zapoznanie się z ostatnimi zmianami w projekcie ustawy. Na ostatniej prostej pojawiły się jeszcze uwagi Urzędu Regulacji Energetyki czy Prokuratorii Generalnej. Te dodatkowe konsultacje mają na celu tylko i wyłącznie dopięcie tego projektu do ostatniego szczegółu, by na etapie prac w Sejmie nie wprowadzać już żadnych istotnych zmian merytorycznych” – odpowiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
„Wierzę, że tym razem projekt zostanie przyjęty już ostatecznie przez Radę Ministrów w piątek w trybie obiegowym. Musimy mieć pewność co do treści tego projektu w każdym detalu. Jest on niezwykle wrażliwy społecznie, o czym mieliśmy okazję przekonać się kilkakrotnie. Dlatego lepiej dać sobie jeszcze parę godzin na przeczytanie wszystkich ostatnich zmian” – dodała.
Minister została zapytana, czy parlament zdąży przyjąć ustawę przed wyborami prezydenckimi.
„Taka jest wola polityczna rządu, aby projekt został przyjęty przez parlament przed majowymi wyborami prezydenckimi. Ustawa może więc trafić na biurko prezydenta Andrzeja Dudy przed pierwszą turą wyborów. Dotychczas pan prezydent nie zawetował żadnej z ustaw Ministerstwa Klimatu i Środowiska przyjętych przez parlament po grudniu 2023 r. Mam nadzieję, że przyjmie tę ustawę ze zrozumieniem interesu publicznego. Jeśli jednak jej nie podpisze, ustawa będzie czekać na nowego gospodarza Pałacu Prezydenckiego” – powiedziała.
Odniosła się także do pytania, czy patrząc na spadające ceny energii na TGE, widzi konieczność dalszego mrożenia cen energii po 30 września.
„W mojej ocenie jest przestrzeń do obniżenia cen energii elektrycznej już poprzez same taryfy, które zatwierdza prezes URE. Po 1 października nowe taryfy dla gospodarstw domowych mogą znacząco spaść. Dzisiaj w taryfie, to ok. 623 zł za MWh, a cena mrożona do końca września wynosi 500 zł za MWh. Jeśli spółki energetyczne obniżą taryfy do ok. 500 zł za MWh, nie będzie konieczności dalszego mrożenia. Moim zdaniem przestrzeń jest” – oświadczyła.
Gazeta zauważyła, że zdaniem części ekspertów ceny mogłyby spaść m.in. poprzez powrót obliga giełdowego.
„Rozmawiamy, także w naszym ministerstwie, o ewentualnym powrocie obliga giełdowego. Chcemy zwiększyć konkurencję między firmami energetycznymi, które teraz w dużym zakresie realizują transakcje na rynku pozagiełdowym. Poprosiłam o aktualną analizę nasze departamenty merytoryczne. Na tej podstawie zdecydujemy o ewentualnym powrocie do obliga i jego poziomie” – zapowiedziała. (PAP)

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"