Przedstawicielka teksańskiej ochrony zdrowia ostrzega, że epidemia odry w tym stanie i sąsiednich stanach może wymknąć się spod kontroli. Jej zdaniem opanowanie ognisk choroby może potrwać nawet rok, a w tym czasie może się ona jeszcze bardziej rozprzestrzenić.
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez Big Cities Health Coalition – forum zrzeszającego departamenty zdrowia największych miast w USA – Katherine Wells, dyrektorka ds. zdrowia publicznego w mieście Lubbock, ostrzegła, że „jesteśmy w fazie wzrostu liczby przypadków”.
„Zakażenia wciąż się rozprzestrzeniają, a dodatkowo zwiększyliśmy zdolność do testowania, więc wykrywamy więcej przypadków” – powiedziała Wells. „Myślę, że ta epidemia potrwa cały rok, zanim uda się ją całkowicie opanować” – ostrzega urzędniczka.
Lubbock, które reprezentuje Wells, stanowi obecnie epicentrum zachorowań na odrę w Teksasie. Do tej pory w tym stanie wykryto 279 przypadków zachorowania na odrę, ale domniemywa się, że skala problemu jest znacznie większa. Choroba rozprzestrzeniła się w Teksasie na 11 powiatów, ale dotarła już także do sąsiadujących ze stanem Nowego Meksyku i Oklahomy. W Nowym Meksyku wykryto 38 przypadków, a jedna osoba zmarła. W Oklahomie znane są 4 przypadki zachorowania.
Jeśli epidemia potrwa dłużej niż 12 miesięcy, Stany Zjednoczone mogą stracić status kraju, który wyeliminował odrę. USA osiągnęły ten status w 2000 roku, a w 2019 roku niemal go utraciły z powodu epidemii w Nowym Jorku.
Red. JŁ