13.8 C
Chicago
niedziela, 20 kwietnia, 2025

„Pan Reguły i Pan Łamacz Reguł”. Spotkanie premiera Wielkiej Brytanii z Trumpem może być nerwowe

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer będzie się w czwartek starał wpłynąć na prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy. Zdaniem komentatorów spotkanie przywódców w Białym Domu może być jednak nerwowe, ponieważ Starmer uchodzi za całkowite przeciwieństwo Trumpa.

„Pan Reguły i Pan Łamacz Reguł. Prawnik i człowiek uznany za winnego przestępstwa. Obrońca praw człowieka i krzykliwy potentat rynku nieruchomości z Nowego Jorku. Mówiąc delikatnie, Sir Keir Starmer i Donald Trump mają dość odmienne charaktery, a to nawet zanim zaczniemy rozmawiać o polityce” – podkreśliła stacja BBC.
Szef brytyjskiego rządu określany jest jako spokojny, pragmatyczny, przewidywalny, a czasem wręcz nudny i flegmatyczny. To prawnik, ceniący reguły i organizacje międzynarodowe, pochodzi z niższych warstw społecznych i od młodości udzielał się ideologicznie po stronie lewicy.
„Jeśli jest jakiś rdzeń ideologiczny premiera, koncentruje się on wokół praworządności, praw człowieka i wiary w silne instytucje międzynarodowe, w tym UE” – napisał w środę na łamach dziennika „Guardian” autor biografii Starmera Tom Baldwin.
Trump i wielu spośród członków jego zespołu weszło do polityki z wielkiego biznesu. Starmer zawsze podkreślał, że wywodzi się z klasy pracującej – jego ojciec był ślusarzem, a matka pracowała jako pielęgniarka. W wieku 16 lat wstąpił do Młodych Socjalistów, młodzieżówki Partii Pracy. Jako pierwsza osoba w swojej rodzinie poszedł na uniwersytet.
Studiował prawo na Uniwersytecie w Leeds oraz na Uniwersytecie Oksfordzkim. W 1987 roku został adwokatem, specjalizował się w prawach człowieka. Bronił m.in. więźniów zagrożonych karą śmierci na Karaibach i w Afryce. Pod koniec lat 90. oferował swoje usługi za darmo aktywistom, pozwanym przez amerykańską sieć McDonald’s za ulotkę krytykującą praktyki firmy.
W 2008 roku Starmer został dyrektorem prokuratury koronnej, czyli najważniejszym prokuratorem Anglii i Walii. Pełnił tę funkcję do 2013 roku, a rok później za zasługi dla wymiaru sprawiedliwości otrzymał tytuł szlachecki.
Do prawdziwej polityki wszedł dopiero po 50. roku życia, przed wyborami do Izby Gmin w 2015 roku, w których zdobył mandat poselski. Później pełnił funkcję ministra ds. brexitu w gabinecie cieni Partii Pracy i opowiadał się za rozpisaniem ponownego referendum w sprawie opuszczenia UE.
W 2020 roku został liderem Partii Pracy, a cztery lata później poprowadził ją do niemal największego zwycięstwa wyborczego w historii. Pod jego wodzą partia znów stała się możliwa do zaakceptowania dla umiarkowanych, centrowych wyborców. W zwycięstwie nie przeszkodziła mu opinia polityka pozbawionego charyzmy i wyrazu; niezadowolenie z powodu ostatnich lat rządów Partii Konserwatywnej było w społeczeństwie zbyt silne.
Tom Baldwin ocenił, że Starmer nie będzie się spierał z Trumpem, mimo że mogłoby to dobrze wyglądać w nagłówkach gazet w Wielkiej Brytanii. Zamiast tego skupi się na wynikach i spróbuje go przekonać racjonalnymi argumentami, że dawanie Władimirowi Putinowi wszystkiego, czego chce, naprawdę nie pomoże uczynić Ameryki znów wielką (w nawiązaniu do hasła Trumpa: Make America Great Again).
Według Baldwina nie należy jednak mylić „pełnego szacunku i pragmatycznego podejścia” premiera z przyzwoleniem, a tym bardziej poparciem, dla „nowego ładu światowego wykształconego na podstawie siły militarnej, a nie wartości cenionych przez Starmera przez całe dorosłe życie”.
Mimo diametralnej różnicy charakterów z Trumpem, premier Wielkiej Brytanii wielokrotnie powtarzał, że chce był „pomostem” pomiędzy USA a Europą. „Jestem absolutnie zdecydowany, że nie będziemy wybierać pomiędzy jedną a drugą stroną Atlantyku. Będziemy współpracować zarówno z USA, jak i z naszymi europejskimi sojusznikami. Robiliśmy to przez dziesięciolecia i będziemy to robić, gdy jestem premierem” – powiedział.
Stacja CNN oceniła, że w czasie wizyty w USA Starmer może uzyskać coś konkretnego po miesiącach zabiegów o przyjazne relacje z Trumpem. Możliwy jest jednak również inny, mniej optymistyczny scenariusz: Starmer może odkryć, że budował „pomost donikąd”. (PAP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"