7.8 C
Chicago
niedziela, 4 maja, 2025

Portugalia/ Imigranci czekają latami na decyzje urzędników biur ds. cudzoziemców

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Ponad 400 tys. imigrantów mieszkających w Portugalii próbuje zalegalizować swój pobyt w tym kraju. Najbardziej zniecierpliwieni, czekający latami na decyzję, zaskarżają do sądów odpowiedzialną za te procedury rządową Agencję ds. Integracji, Migracji i Azylu, tzw. AIMA.

Według szacunków portugalskiego wymiaru sprawiedliwości, średnio w każdym dniu roboczym pozwy przeciwko funkcjonowaniu tej agencji składa 449 imigrantów.
„Portugalskie sądy stały się ratunkiem na przyspieszenie odpowiedzi władz, na które latami czekają imigranci, wnioskujący o możliwość pobytu czy aktualizacji swoich dokumentów” – napisał lizboński tygodnik „Expresso”, przypominając, że zdesperowane władze AIMA korzystają już ze sztucznej inteligencji w celu usprawnienia działalności tej instytucji.
Inną formą przyspieszenia decyzji w sprawie imigrantów jest uruchomiona przez AIMA w połowie lutego nowa strona internetowa dla cudzoziemców, próbujących dowiedzieć się szczegółów na temat przysługujących im praw oraz tego, gdzie mogą załatwić sprawę w urzędzie w pobliżu swego miejsca zamieszkania.
Jak ustaliła PAP w rozmowach z pracownikami AIMA oraz petentami, oczekującymi w kolejkach pod urzędami obsługującymi imigrantów, załatwienie procedury dotyczącej pobytu w Portugalii trwa od kilkunastu miesięcy do kilku lat.
„Już samo zdobycie biletu, aby dostać się do kolejki pod urzędem AIMA, graniczy z cudem. Wielu ludzi koczuje nocami, aby wczesnym rankiem móc stanąć w kolejce i dostać się do urzędu” – powiedziała PAP 35-letnia Marta, Brazylijka mieszkająca od dwóch lat w Lizbonie.
Pochodząca ze stanu Minas Gerais fryzjerka twierdzi, że pod urzędem ds. cudzoziemców w stołecznej dzielnicy Anjos nierzadko dochodzi do awantur i przepychanek, a nawet prowadzony jest proceder handlowania biletami wstępu do budynku. Ich średni koszt, jak dodała, wynosi 35 euro.
Ogromne trudności w załatwieniu spraw związanych z przedłużeniem pobytu potwierdził PAP Antonio Baptista, przewodniczący Stowarzyszenia Angolczyków z podlizbońskiej Almady. Przyznał, że organizacja ta przekazuje imigrantom z byłej portugalskiej kolonii wskazówki dotyczące ich sytuacji prawnej w Portugalii.
„Życie imigranta nigdzie nie jest łatwe. Na załatwienie spraw w portugalskich urzędach nasi rodacy czekają długo. Równie długo oczekują inni, bo – jak deklaruje rząd Portugalii – w strukturach AIMA panuje od kilkunastu miesięcy ogromny chaos” – powiedział Baptista.
Dodał, że zna przypadki swoich zdesperowanych rodaków, a także imigrantów, którzy, z powodów trudności związanych z legalizacją pobytu, żyją w ubóstwie lub bez dachu nad głową.
Występowanie tego zjawiska potwierdzają przedstawiciele innych organizacjach pozarządowych. Zdaniem Andrei Caires z lizbońskiego Stowarzyszenia na rzecz Badań nad Integracją Psychospołeczną, wśród wspieranych przez tę instytucję osób w kryzysie bezdomności są również imigranci. Kobieta przyznała w rozmowie z PAP, że towarzyszy im poczucie bezsilności i desperacji.
Tymczasem zastrzegający sobie anonimowość pracownik jednego z biur AIMA w Lizbonie powiadomił, że wśród osób oczekujących na decyzję rządowej agendy są też liczni obywatele państw UE, w tym Polacy.
„Paraliż pracy urzędów ds. cudzoziemców jest poważny. Dotyczy wszystkich, bez względu na narodowość. Opóźnienia są niestety duże. Kilka dni temu zajmowałem się sprawą Polaka mieszkającego od kilkunastu lat w Portugalii, któremu w 2022 r. wygasła 10-letnia karta rezydenta. Decyzja w jego sprawie wciąż nie zapadła” – powiedział rozmówca PAP, zapewniając, że rząd Portugalii stale przyjmuje nowych pracowników do biur AIMA w celu usprawnienia pracy.
„Powoli znajdują rozwiązanie wstrzymane wcześniej procesy legalizacji pobytu imigrantów. Takie przypadki są liczone w tysiącach. Problem stanowił fakt, że w okresie pandemii Covid-19 masowo napłynęli do Portugalii cudzoziemcy, głównie z Bangladeszu, Pakistanu oraz Indii, którzy nie mieli wiz. Uregulowanie ich statusu stanowi dziś poważny kłopot” – dodał.
Część komentatorów uważa jednak, że spowalnianie procedur legalizacji pobytu jest celowe, ponieważ władze bronią się przed masowym napływem imigrantów do zaledwie 10-milionowej Portugalii, w której ponad 1 mln mieszkańców już stanowią cudzoziemcy. Przeważają wśród nich Brazylijczycy.
Niechętni masowemu przyjmowaniu imigrantów są zarówno obywatele Portugalii, jak też czołowi politycy, na czele z premierem Luisem Montenegro. Szef centroprawicowego rządu już kilkakrotnie przyznawał w rozmowach z mediami, że nie popiera polityki „otwartych drzwi”.
Przed jesiennymi wyborami samorządowymi w Portugalii nie należy spodziewać się przełomu w polityce imigracyjnej rządu Montenegro. Sprawujące od 50 lat naprzemiennie władzę Partia Socjalistyczna i Partia Socjaldemokratyczna mają świadomość rosnącej niechęci Portugalczyków wobec masowego napływu imigrantów. Potwierdza to opublikowany pod koniec stycznia sondaż ICS/ISCTE. Badanie wykazało, że masowe przyjmowanie imigrantów popiera zaledwie 4 proc. mieszkańców Portugalii.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)

 

zat/ szm/ amac/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"