7.5 C
Chicago
sobota, 3 maja, 2025

Rozłam w koalicji? Sawicki: Edukacja zdrowotna powinna być przedmiotem dobrowolnym

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Kwestia edukacji zdrowotnej jest w trakcie uzgodnień, w których uczestniczy wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz; temat wywołał duży opór społeczeństwa, należy wszystko dokładnie rozważyć – powiedział PAP poseł Marek Sawicki (PSL-TD). Według niego, lekcje o zdrowiu powinny być dobrowolne.

Edukacja zdrowotna to wspólne przedsięwzięcie resortów edukacji narodowej, zdrowia oraz sportu i turystyki. Przedmiot ma być wprowadzony od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie. Wiosną ubiegłego roku, zapowiadając wprowadzenie go, ministra edukacji Barbara Nowacka informowała, że będzie to przedmiot obowiązkowy.
W ubiegłym tygodniu szefowa MEN pytana w Radiu ZET, czy rozważa możliwość zamiany obligatoryjności edukacji zdrowotnej na fakultatywność, odparła: „trwają różne dyskusje, ale nie ma jeszcze żadnej decyzji”. Dopytywana, czy jest to brane pod uwagę, odpowiedziała: „biorę pod uwagę różnego rodzaju możliwości”.
W niedzielę wicepremier, minister obrony narodowej, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oznajmił, że edukacja zdrowotna będzie przedmiotem nieobowiązkowym. „Przedmiot będzie nieobowiązkowy, będzie to decyzja rodziców. (…) Edukacja młodzieży na temat zdrowia jest potrzebna, ale nie może być podlana żadnym sosem ideologicznym” – powiedział w Szczecinie szef ludowców.
MEN poinformowało w poniedziałek, że prace ekspertów nad podstawą programową przedmiotu edukacja zdrowotna jeszcze trwają i finalne decyzje minister edukacji, dotyczące tego przedmiotu pojawią się po zakończeniu tych prac. Głos w sprawie zabrał we wtorek premier Donald Tusk. „Jestem raczej zwolennikiem, by stawiać na dobrowolność niż przymus” – powiedział szef rządu.
Marek Sawicki wskazał w rozmowie z PAP, że kwestia edukacji zdrowotnej jest w trakcie uzgodnień. „Wiem, że prezes Kosiniak-Kamysz – jako wicepremier w tych konsultacjach uczestniczy, rozmawiał z minister (edukacji) Barbarą Nowacką oraz z premierem Donaldem Tuskiem” – powiedział poseł ludowców.
Zdaniem Sawickiego, skoro temat wywołał tak duży opór społeczeństwa, to należy wszystko dokładnie rozważyć. „Jeśli mają być lekcje o zdrowiu, to niech one będą wprowadzane jako dobrowolne” – stwierdził poseł PSL.
Pytany o wpis minister Nowackiej, która w niedzielę, po wypowiedzi szefa ludowców, stwierdziła na platformie X, że „ktoś znów pomylił MON z MEN”, Sawicki ocenił, że minister zareagowała tak, bo „miała pierwszeństwo ogłoszenia tego”. „I wydaje mi się, że tutaj wicepremier wyszedł przed szereg, ale z kolei trzeba powiedzieć, że wicepremier też ma swoje uprawnienia w rządzie” – podkreślił Sawicki.
Zapowiedzi wprowadzenia nowego przedmiotu wywołały dyskusje – m.in. protest w Warszawie w grudniu pod hasłem: „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”. Edukację zdrowotną za niezgodną z konstytucją uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi ocenili, że „wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”.
Kierownictwo ministerstwa wielokrotnie podkreślało, że przedmiot będzie holistyczny, łącząc elementy nauk: o zdrowiu, medycznych, społecznych, humanistycznych, przyrodniczych i ścisłych, dotyczy zdrowia w wymiarze fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia. Podkreślało też, że przedmiot edukacja zdrowotna jest oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców.
Za dobrowolnością opowiedział się w ostatnim czasie m.in. kandydat KO na prezydenta i prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. „Uważam, że oczywiście taka edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna – tutaj zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom. Tak – myślę – będzie lepiej dla nas wszystkich” – powiedział w poniedziałek w Warszawie.
Zdaniem kandydatki Nowej Lewicy na prezydenta, wicemarszałkini Senatu Magdaleny Biejat, wprowadzenie dobrowolności edukacji zdrowotnej jest działaniem na szkodę dzieci i młodzieży. „To fatalny pomysł, obniżanie rangi edukacji zdrowotnej” – powiedziała we wtorek w Chojnicach (woj. pomorskie) i zrównała go z pomysłem dobrowolnego nauczania matematyki czy chemii.
Głos w sprawie zabrało we wtorek także Porozumienia Rezydentów OZZL. Młodzi lekarze uważają, że edukacja zdrowotna powinna być przedmiotem obowiązkowym w szkołach i akcentują, że wszelka forma profilaktyki jest korzystniejsza niż leczenie późniejszych chorób. „Liczymy, że przedstawiciele rządu staną na wysokości zadania i uczynią ten przedmiot obowiązkowym” – napisało Porozumienie Rezydentów OZZL.
Premier pytany we wtorek podczas konferencji w Helsinkach, czy edukacja zdrowotna powinna być dobrowolnym czy obowiązkowym przedmiotem szkolnym, odpowiedział: „jestem raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać raczej na dobrowolność niż na przymus”. Tusk wskazał, że temat ten budzi emocje nie tylko w Polsce, ale miał również znaczenie w kampanii wyborczej w USA. „To jest zrozumiałe” – ocenił, zaznaczając, że szczególne zainteresowanie budzą odpowiedzi na pytania – na ile mają mieć wpływ rodzice, jakie treści powinna zawierać ta edukacja i na ile ma być obowiązkowa. „Namawiałbym wszystkich rodziców, żeby przede wszystkim zapoznali się nie ze sloganami jakichś polityków, co biegają po ulicy z transparentami (…), tylko żeby spokojnie zapoznali się z programem, jakie są treści, jeśli chodzi o edukację zdrowotną” – powiedział Tusk. (PAP)
ero/ mrr/ ktl/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"