Nowe kalifornijskie prawo otwiera drogą do powstawania w tym stanie kawiarenek w stylu amsterdamskim, czyli tzw. coffee shopów, gdzie klienci mogliby na miejscu korzystać z marihuany. Licencjonowane lokale będą mogły ponadto sprzedawać jedzenie oraz napoje bezalkoholowe, będąc w zasadzie pełnoprawnymi restauracjami.
W Kalifornii mogą zacząć powstawać niedługo lokale podobne do tych, które kojarzymy z Holandii – tzw. coffee shopy. Choć nieco myląca nazwa powinna kojarzyć się raczej z kawą, na myśl przychodzi co innego. Holenderskie coffee shopy słyną bowiem z tego, że można tam nie tylko wypić herbatę albo kawę i coś zjeść, ale przede wszystkim kupić i spożyć na miejscu produkty konopne – marihuanę pod różnymi postaciami.
W licencjonowanych kawiarniach ma być obowiązkowo zatrudniony specjalnie przeszkolony personel – tzw. budtenderzy. Zdrowe środowisko pracy ma zapewniać odpowiednia wentylacja, wymuszona rygorystycznymi wymogami.
W lokalach będzie można bez obaw zapalić marihuanę albo spożyć ją pod każdą inną postacią, oferowaną przez coffee shop. Kawiarnie będą mogły sprzedawać także jedzenie oraz napoje bezalkoholowe.
Przykładem wyżej opisanego lokalu może być „Sessions by the Bay” w National City – coffee shop, który istnieje w Kalifornii od dawna, ale tylko dlatego, że powstał na ziemiach plemiennych oraz zgodziła się na to rada miasta.
Red. JŁ