Nadzorca Thornton Township straszy wstrzymaniem pracy administracji, jeżeli powiernicy nie pozwolą jej na wykonywanie obowiązków. Zarzuty Tiffany Henyard odnoszą się przede wszystkim do dwójki radnych, którzy w ostatnim czasie bojkotują obrady lokalnych zgromadzeń.
Bez ich obecności nie można przegłosować wielu spraw ważnych dla wspólnoty, twierdzi Henyard. Jako przykład podaje kwestię podpisania umowy ubezpieczeniowej, bez której niemożliwa będzie dalsza praca urzędników w poszczególnych miejscowościach wchodzących w skład Thornton Township.
Carmen Carlisle i Chris Gonzalez twierdzą z kolei, że Henyard wprowadza opinię publiczną w błąd. Jak przekonują, na podpisanie umowy ubezpieczenia nie potrzeba zgody powierników, a wybiegi burmistrz Dolton mają na celu nastawienie przeciwko nim opinii publicznej i ściągnięcie ich na obrady, co może z kolei doprowadzić do usankcjonowania nowego powiernika – wskazanego przez kontrowersyjną urzędniczkę.
Winą za zaistniałą sytuację, która rzeczywiście grozi shutdownem, powiernicy obarczają Henyard. Jak tłumaczą, to kontrowersje i dochodzenie prowadzone w jej sprawie prze FBI powodują, że ubezpieczyciel nie chce przedłużyć umowy.