Sędzia sądu apelacyjnego stanu Illinois nie zostawił suchej nitki na wniosku prokuratury o pozostawienie w areszcie do czasu procesu podejrzanego o zastrzelenie Sonyi Massey funkcjonariusza biura szeryfa. Zdaniem Eugene’a Doherty’ego, w takich przypadkach nie można kierować się emocjami, ale faktami.
Sąd Apelacyjny 4. okręgu stwierdził, że orzeczenie sądu okręgowego z lipca, zgodnie z którym Sean Grayson powinien zostać zatrzymany, było niewłaściwe. Stwierdzono, że prokuratorzy nie dostarczyli wystarczających dowodów, aby poprzeć swój wniosek.
W swojej opinii dla sądu sędzia Eugene Doherty zarzucił prokuratorom, że oparli swoje argumenty przeciwko zwolnieniu na niespełnieniu przez Graysona oczekiwań podczas strzelaniny. „Zachowanie oskarżonego może być naganne i zasługujące na karę, ale jest to niewłaściwa podstawa do nałożenia aresztu tymczasowego”. Opinia nakazała przesłuchanie sądowe Graysona, na którym zostaną ustalone odpowiednie warunki jego zwolnienia.
Były zastępca szeryfa odpowie przed sądem za śmiertelne postrzelenie 34-letniej Sonyi Massey, do którego doszło w czasie interwencji domowej. Sprawa budzi ogólnokrajowe emocje, ponieważ wielu komentatorów wpisuje ją w ciąg tragicznych wydarzeń, których ofiarami są czarnoskórzy mieszkańcy USA, a sprawcami – przedstawiciele organów ścigania.