Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva ocenił we wtorek na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, że w 2023 roku trwało najwięcej konfliktów od czasu II wojny światowej. Przypomniał o przedstawionej wspólnie z Chinami propozycji pokojowej ws. Ukrainy.
Prezydent Brazylii, który zgodnie z tradycją przemawiał jako pierwszy z przywódców państw, poruszył również kwestię zmian klimatycznych i walki z ubóstwem. Zaapelował o reformę ONZ i jej Rady Bezpieczeństwa, by reprezentowane były w niej Afryka i Ameryka Łacińska.
„W 2023 roku padł bardzo smutny rekord, największa liczba konfliktów od II wojny światowej (…) Widzimy dwa jednoczesne konflikty, które mają potencjał, by stać się powszechnymi wojnami” – powiedział Lula. Podkreślił, że miliardy dolarów wydawane na zbrojenia powinny być przeznaczone na redukcję głodu i walkę ze zmianami klimatu.
W kontekście wojny na Ukrainie Lula oświadczył, że rozmawiał telefonicznie o liczącej sześć punktów brazylijsko-chińskiej propozycji pokojowej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ale nie podał dodatkowych szczegółów.
Ogłoszona w maju brazylijsko-chińska propozycja wzywa m.in. do zamrożenia obecnej linii frontu, dopuszczenia większej ilości pomocy humanitarnej na okupowane przez Rosję terytoria i organizacji szczytu pokojowego z udziałem obu stron i mediatorów. Rząd w Kijowie krytykował te propozycje, uznając zamrożenie frontu za korzystne dla Moskwy.
W przemówieniu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ prezydent Brazylii odniósł się też do wojny w Strefie Gazy, którą określił jako „jeden z najgorszych kryzysów humanitarnych w najnowszej historii”, który „teraz rozszerza się niebezpiecznie na Liban”.
„Prawo do obrony zmieniło się w prawo do zemsty, która uniemożliwia porozumienie w sprawie uwolnienia zakładników” – ocenił.
Lula wezwał do rewizji Karty Narodów Zjednoczonych, by wzmocnić rolę Zgromadzenia Ogólnego w promowaniu pokoju i zreformować ONZ. „Wykluczenie Ameryki Łacińskiej i Afryki ze stałych miejsc w Radzie Bezpieczeństwa ONZ jest niemożliwym do zaakceptowania odzwierciedleniem przeszłości kolonialnej” – powiedział.
Potępił również negacjonizm w sprawie zmian klimatu, podkreślając, że różne obszary Brazylii nawiedziły w ostatnich miesiącach najcięższe od dekad powodzie lub susze, a szalejące pożary tylko w sierpniu strawiły 5 mln hektarów lasów.
„Rok 2024 zanosi się na najcieplejszy we współczesnej historii. Huragany na Karaibach, tajfuny w Azji, susze i powodzie w Afryce oraz ulewy w Europie pozostawiają za sobą ślad śmierci i zniszczenia” – powiedział.(PAP)
wia/ mms/