Wobec braków kadrowych teksańskie zakłady karne decydują się na rekrutowanie w charakterze strażników więziennych nastolatków w wieku nawet 18 lat – w tym młodych kobiety. Zatrudnianie w więzieniach tak młodych osób budzi kontrowersje. „Przestępcy to sprytni manipulanci, a 18-latkowie bywają naiwni” – mówi Thomas Washburn, dyrektor organizacji zajmującej się edukacją w zakresie bezpieczeństwa publicznego.
Tylko w 2023 roku licencję strażnika więziennego otrzymało 68 nastolatków w wieku 18 lat. To o 17 razy więcej, niż dekadę wcześniej – wynika z danych Texas Commission on Law Enforcement (TCOLE). Śmiało można mówić więc o rosnącym udziale bardzo młodych osób w szeregach służby więziennej Teksasu. Nie trudno się domyślić, że to kompromis mający na celu załatanie braków kadrowych.
Skoro są w szeregach, młodzi strażnicy muszą sobie z przestępcami jakoś radzić, ale nie brakuje wciąż głosów krytyki wobec obniżania umownego wieku, jaki musi osiągnąć kandydat na strażnika więziennego.
„Przestępcy to przebiegli manipulanci, a 18-latkowie są naiwni” — powiedział Thomas Washburn, dyrektor wykonawczy Law and Public Safety Education Network, krajowej organizacji non-profit, która koncentruje się na edukacji zawodowej i technicznej. „Nie mają świadomości sytuacyjnej i sprytu ulicznego, których potrzebują” – ocenił.
Władze więzienne zapewniają jednak, że proces rekrutacji jest dokładny, a młody wiek kandydatów nie jest jedynym kryterium. „Zatrudniamy tylko tych najbardziej dojrzałych” – twierdzi Jimmy Jackson, szef straży w powiecie Smith, który prowadzi podobny program rekrutacyjny we współpracy z lokalnymi szkołami.
Program szkoleniowy w Smith County umożliwia uczniom zdobycie licencji strażnika więziennego zaraz po ukończeniu high school. W 2023 roku w programie uczestniczyło 10 uczniów, a kolejnych 13 ma rozpocząć szkolenie na wiosnę.
Red. JŁ