19.2 C
Chicago
wtorek, 13 maja, 2025

Wiceminister Lewandowski: Przestańmy karmić sterydami rynek deweloperów

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Musimy przestać udawać, że robimy politykę mieszkaniową i zacząć ją robić naprawdę. Zamiast oferować młodym ludziom trzydziestoletnią pętlę zadłużenia, chcemy budować stabilny, społeczny rynek najmu o dostępnym czynszu – wskazał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” wiceminister rozwoju Tomasz Lewandowski.

Wiceminister Lewandowski powiedział, że na rządowy program budownictwa komunalnego i społecznego zabezpieczone jest w budżecie na 2025 rok co najmniej 1,7 mld zł. „Niestety, drugie tyle musieliśmy zarezerwować na niemądry program naszych poprzedników, czyli +Bezpieczny kredyt 2 proc.+.” – stwierdził na łamach czwartkowej „GW”.

Poinformował, że projekt budżetu na 2025 rok zakłada, że środki na Fundusz Dopłat, z którego finansowane jest budownictwo komunalne i społeczne, wzrosną o ponad 50 proc. względem 2024 roku.
„Oczekiwania i potrzeby zgłaszane przez samorządy są jednak znacznie większe i mamy tego świadomość. Nowa Lewica zabiegała i nadal będzie zabiegać, o jeszcze więcej środków na ten cel. Zamiast karmić sterydami rynek deweloperski i oferować młodym ludziom trzydziestoletnią pętlę zadłużenia, chcemy budować stabilny rynek najmu z dostępnymi stawkami czynszu. Mamy jednak świadomość tego, że w koalicji są też partie, które mają nieco inny pogląd na mieszkalnictwo niż my. Będziemy je przekonywali, że te ograniczone środki, które mamy, trzeba wydatkować na mieszkania społeczne, a nie własnościowe” – powiedział Lewandowski.
„Musimy przestać udawać, że robimy politykę mieszkaniową, i zacząć ją robić naprawdę. To wymaga bardzo trudnych decyzji. Decyzji, które muszą być podjęte w ramach porozumienia ponadpartyjnego, które będą trwałe, a nie zmieniane za każdym razem wraz z rządem. Jeżeli uzgodnimy, że wartością jest stworzenie dużego publicznego zasobu mieszkaniowego i że kierujemy z budżetu państwa ogromne kwoty na budowę nowych lokali, to nie możemy w tym samym czasie tolerować sprzedaży mieszkań z tego zasobu z bonifikatami” – dodał wiceszef MRiT.
Wskazał, że w ostatnich trzech latach – mimo ogromnych środków na budowę i remonty mieszkań – zasób komunalny zmalał o ok. 100 tys. lokali, bo samorządy kontynuowały ich sprzedaż. „Chciałbym, by od 2026 roku te gminy, które wyprzedają swoje mieszkania za bezcen, nie mogły korzystać ze środków rządowych na budowę nowych lokali” – powiedział rozmówca „Gazety Wyborczej”.
Zauważył, że w zasobie komunalnym mamy dzisiaj ok. 73 tys. pustostanów. Jego zdaniem to niedopuszczalne, że w czasie, gdy mieszkań drastycznie brakuje, spora ich część stoi pusta. Zwrócił uwagę na dane, zgodnie z którymi w ciągu ostatnich trzech lat, „czyli z okresu, gdy szerokim strumieniem płyną do samorządów środki na remonty pustych lokali z budżetu państwa”, liczba pustych lokali zwiększyła się o 9 tys.
Według Lewandowskiego odrębnym, ogromnym problemem jest około 1,8 mln pustostanów w zasobach prywatnych, a gdyby dało się zachęcić czy zmobilizować właścicieli tych lokali, by wrzucili je na rynek najmu, to niewątpliwie obniżyłoby to stawki czynszu.
„W Wielkiej Brytanii, Francji czy nawet USA wprowadzono podatek od pustostanów. Jeżeli mamy ich w Polsce 1,8 mln , to jest rezerwuar, do którego w ciągu kilku lat można sięgnąć. Trzeba zmotywować właścicieli mieszkań do tego, by chcieli skierować swoje lokale na rynek najmu” – stwierdził wiceminister. (PAP)

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"