Reparacje dla Afroamerykanów jednak dojdą do skutku. Kalifornijskie organy ustawodawcze zgodziły się na odłożenie 12 milionów dolarów w przyszłorocznym budżecie na poczet finansowania programów, związanych ze stanową inicjatywą zadośćuczynienia czarnoskórym mieszkańcom za niewolnictwo i segregację.
„Porozumienie budżetowe jest historyczne” – powiedział Chris Lodgson, aktywista na rzecz reparacji, który lobbował na rzecz oddelegowania na ten cel stanowych środków.
„Oczywiście to nie wystarczy” – dodał Lodgson. „Ale po raz pierwszy w historii reparacje dla czarnoskórych będą pozycją w budżecie państwa” – podkreślił.
12 milionów dolarów to kropla w morzu 300-miliardowego budżetu Złotego Stanu na nadchodzący rok budżetowy i jeszcze mniejsza kropla w wartych 800 miliardów ambicjach stanowych władz – bo na tyle oszacowano całkowity koszt reparacji za niewolnictwo i segregację czarnoskórych.
Zalecenia stanowej grupy zadaniowej ds. reparacji zakładały m.in. dożywotnie, roczne płatności dla Afroamerykanów powyżej 50 lat, wynoszące każdego roku ok. 1,2 miliona dolarów.
Realizacja koszmarnie drogiej inicjatywy Demokratów z Kalifornii pozostaje jednak – przynajmniej na ten moment – w sferze fantazji. Istotną przeszkodą w realizacji reparacji jest 50-miliardowy deficyt budżetowy, z którym musi mierzyć się Złoty Stan.
Red. JŁ