Mieszkańcy Streeterville z obawami o swoje bezpieczeństwo po niedzielnych walkach dwóch grup i późniejszej bójce na noże pomiędzy dwoma mężczyznami. Na sytuację zwraca uwagę radny Brian Hopkins, który w czasie swojego wystąpienia poddał w wątpliwość przedstawione ostatnio statystyki chicagowskiej policji.
Zdaniem radnego Hopkinsa, na ulicach daje się zaobserwować wzrost handlu narkotykami, prostytucji i włóczęgostwa. „Jest dużo śmieci i graffiti, a czasami dochodzi do bójek, takich jak walka na noże, której właśnie byliśmy świadkami w Streeterville” – powiedział Hopkins.
Do rzeczonej bójki doszło w niedzielę. Jak poinformowała chicagowska policja, zaczęło się od starcia dwóch grup ludzi w pobliżu 600 North Michigan Avenue, które potem przerodziło się w walkę na noże. Z danych przekazanych przez policję, udało się zidentyfikować jednego z uczestników. Okazał się nim pensjonariusz schroniska dla imigrantów w Inn od Chicago.
Kilka dni wcześniej, komendant 1. dystryktu David Harris w czasie spotkania z mieszkańcami na temat przestępczości w centrum Chicago, zapewnił, że ogólna przestępczość spadła o pięć procent. Zaapelował jednocześnie do mieszkańców apartamentów i kondominiów w Streeterville aby nie zostawiali otwartych drzwi do domów i „mieli oczy dookoła głowy”.