Po serii pozwów wystosowanych przez władze federalne wobec Teksasu, teraz to Teksas pozywa administrację Bidena! Chodzi o przepisy Agencji Ochrony Środowiska (EPA), które regulują emisje metanu.
Skarga przeciwko regulacjom została przedstawiona pod koniec stycznia przez Teksańską Komisję Kolejową, w której kompetencjach jest nadzór nad kwestiami związanymi z ropą naftową i gazem ziemnym. We wniosku skierowanym do Prokuratora Generalnego Kena Paxtona komisja poprosiła o podjęcie działań prawnych w kwestii regulacji. Paxton odpowiedział na wniosek pozywając władze federalne.
Choć metan ulatnia się z atmosfery znacznie szybciej, niż dwutlenek węgla, zdaniem naukowców jest silniejszym gazem cieplarnianym. EPA szacuje, że sporządzone przez nią regulacje pomogą zejść do pułapu 58 milionów ton emisji metanu do 2038 roku.
W lutowym oświadczeniu Teksańska Komisja Kolejowa nazwała nowe regulacje EPA „wyjątkowo nierozsądnymi i czasochłonnymi, biorąc pod uwagę, że nastąpiła znaczna poprawa w zakresie redukcji emisji metanu w stanie”.
„Nowe zasady stworzą nadmierne obciążenie dla organów regulacyjnych, a także przemysłu naftowego i gazowego, wymuszając dalsze redukcje emisji w odległych, bezzałogowych lokalizacjach” – ocenia komisja.
Grupy zajmujące się ochroną środowiska oraz ich prawnicy potępili skargę Paxtona oraz ocenę komisji, nazywające je „bezpodstawnymi ataki przemysłu”.
„Przez zbyt długi czas firmom naftowym i gazowym uchodziło na sucho i ignorowały wycieki tego niezwykle silnego gazu cieplarnianego, a to musi się skończyć. Ograniczenie zanieczyszczenia metanem jest ważne, ale musi być częścią większego planu walki z kryzysem klimatycznym poprzez szybkie i sprawiedliwe przejście na odnawialne źródła energii” – powiedziała w oświadczeniu Maggie Coulter, starszy prawnik w Climate Law Institute Center for Biological Diversity.
Red. JŁ