Na Florydzie doszło do tragicznej śmierci nastoletniej dziewczyny, która zmarła na skutek uderzenia pioruna. Nastolatka wybrała się w tym tygodniu na polowanie wraz ze swoim ojcem. Błyskawica uderzyła w drzewo tuż obok nich – ona i jej tata zostali porażeni. Dziewczyna zmarła w szpitalu w miniony czwartek.
Do zdarzenia doszło w Putnam County na Florydzie. 16-letnia Baylee Holbrook wybrała się we wtorek na wspólne polowanie ze swoim ojcem. Późnym popołudniem – podczas gdy Holbrook przechadzała się z ojcem po lesie – piorun uderzył w drzewo tuż obok nich. Oboje zostali porażeni. Ojciec 16-latki stracił przytomność, ale po pewnym czasie ocknął się. Wtedy zobaczył, że jej córka leży na ziemi i nie oddycha – była w stanie krytycznym.
Mężczyzna zadzwonił pod 911 i do przyjazdu ratowników wykonywał resuscytację krążeniowo-oddechową. Nastolatka została przewieziona do szpitala, gdzie podtrzymywano ją przy życiu jeszcze przez ponad dwie doby.
W środę uczniowie szkoły, do której uczęszczała Holbrook – Palatka Junior-Senior High School – zebrali się, aby pomodlić się za swoją koleżankę. Niestety, 16-latka zmarła w szpitalu w czwartek.
Jak podaje WJAX-TV – Holbrook była cheerleaderką szkolnej drużyny. Jej znajomi ze szkoły opisywali ją, jako zawsze uśmiechniętą i pogodną dziewczynę. 16-latka uwielbiała polować, łowić ryby i przebywać na świeżym powietrzu.
Według National Oceanic and Atmospheric Administration, każdego roku w wyniku uderzeń piorunów w całym kraju ginie około 20 osób, a setki innych zostaje rannych. Spośród 19 zgonów zgłoszonych do września ubiegłego roku w związku z uderzeniami piorunów, cztery odnotowano na Florydzie.
Red. JŁ
(Źródło: CBS News)