Trener piłkarzy Lecha John van den Brom przed rewanżowym meczem 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji ze Spartakiem Trnawa spodziewa się nieco innego pojedynku niż w Poznaniu. „Jesteśmy przygotowani na to, że rywal zagra ofensywniej niż tydzień temu” – powiedział.
Tydzień temu przed własną publicznością „Kolejorz” wygrał 2:1. Choć sam wynik nie był do końca satysfakcjonujący dla poznaniaków, holenderski szkoleniowiec uważa, że był to bardzo dobry występ jego zespołu.
„Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie, prowadziliśmy grę, mieliśmy ogromną przewagę w posiadaniu piłki. Szkoda tylko tego straconego gola, to było zupełnie niepotrzebne” – przyznał van den Brom, który dodał, że rewanżowy mecz może mieć inny przebieg.
„Analizowaliśmy wcześniejsze spotkania Spartaka, wiemy, że potrafi grać bardziej ofensywny futbol, niż to, co pokazał przed tygodniem. I też spodziewamy się tego w jutrzejszym meczu. Generalnie to nic nie zmienia w naszych założeniach, jesteśmy na to przygotowani. Mamy jednobramkową zaliczkę, której nie zamierzamy bronić. Bo to może być zgubne, łatwo popełnić błąd. Zamierzamy zagrać ofensywnie, bo to jest zapisane w DNA klubu” – dodał opiekun Lecha.
Lechici tradycyjnie już na wyjazdowe spotkanie udali się lotem czarterowym. Po wylądowaniu w Bratysławie, autokarem udali się do Trnawy, gdzie w godzinach wieczornych trenowali na głównej płycie stadionu im. Antona Malatinskeho. W składzie zabrakło tylko rezerwowego obrońcy Barry Douglasa.
„Mamy tylko jednego kontuzjowanego zawodnika i to jest dla nas dobra wiadomość. Wszyscy są gotowi do gry, łącznie z Filipem Dagerstalem. Niecierpliwie czekam na jego występ, bo w treningu wygląda bardzo dobrze. Natomiast Barry powinien niedługo wrócić do zespołu” – wyjaśnił.
Poznaniacy na treningach skupili się m.in. nad stałymi fragmentami gry; po jednym z nich stracili w końcówce pierwszego spotkania gola.
„Do ostatniego spotkania długo nie straciliśmy gola po stałym fragmencie, a skoro tak się stało, to ktoś wtedy popełnił błąd. Teraz będziemy chcieli poprawić się w tym elemencie gry. Ale trenowaliśmy też stałe fragmenty w ofensywie” – zauważył Holender.
„Kolejorz” miał sporo czasu na odpoczynek, bowiem przełożył mecz z Jagiellonią Białystok. Rywal uczynił zresztą to samo.
„Ta przerwa była nam potrzebna, piłkarze mogli się zregenerować i odświeżyć. Uważam, że zrobiliśmy wszystko, by zagrać jutro dobry mecz i awansować do kolejny rundy eliminacji” – podsumował van den Brom.
Rewanżowy pojedynek Spartaka z Lechem rozegrany zostanie w czwartek o godz. 20. Zwycięzca tego dwumeczu w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji zmierzy się z przegranym pary kwalifikacji Ligi Europy Dnipro-1 (Ukraina) – Slavia Praga. Pierwszy mecz Czesi na własnym stadionie wygrali 3:0. (PAP)
autor: Marcin Pawlicki
lic/ krys/