16.7 C
Chicago
sobota, 10 maja, 2025

Bartosz Bosacki o meczu Polska – Niemcy: „Czasami szukamy dziury w całym, a w końcu wynik idzie w świat”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Były reprezentant kraju Bartosz Bosacki przyznał po towarzyskim meczu piłkarzy Polska – Niemcy (1:0), że lepiej wygrać po słabszej grze niż przegrać po świetnym spotkaniu. „Czasami szukamy dziury w całym, a w końcu wynik idzie w świat” – powiedział PAP.

Polacy w Warszawie po bramce Jakuba Kiwiora po raz drugi w historii pokonali Niemców. Wielu osób komentujących spotkanie uznało, że jego wynik był zdecydowanie lepszy niż sama gra biało-czerwonych.
„Trudno nie zgodzić się z tą opinią, tak na pewno jest. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, z jakim rywalem przyszło nam się zmierzyć. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Chcielibyśmy oglądać jakieś super akcje w wykonaniu polskiego zespołu, dużo sytuacji i bramek, a tak nie było. Wynik jednak idzie w świat. To jest też trochę taka nasza przywara, że szukamy ciągle dziury w całym. Gdybyśmy zagrali świetne spotkanie, ale zakończone porażką, to nie patrzylibyśmy na jakość gry, ale właśnie na wynik” – skomentował Bosacki.
Były piłkarz m.in. Lecha Poznań i VfL Nuernberg zwrócił uwagę, że reprezentacja jest w fazie przebudowy i w dodatku z nowym trenerem Fernando Santosem, który poprowadził ją w zaledwie dwóch meczach. Dlatego wciąż potrzebuje czasu i cierpliwości.
„To nigdy nie będzie jeden +klik+ i ta drużyna zacznie fajnie grać” – wyjaśnił.
20-krotny reprezentant Polski też nie ma wątpliwości, kto był pierwszoplanową postacią sobotniego pojedynku.
„Mamy w bramce Wojtka Szczęsnego, który spowodował, że dzisiaj rozmawiamy o zwycięstwie nad Niemcami, a nie o jakieś innej sytuacji. Oczywiście, cała drużyna pracuje na wynik, natomiast kilka jego interwencji było na najwyższym poziomie. I to jego zasługą jest to, że na reprezentację spada mniej krytyki, która pewnie pojawiłaby się przy innym wyniku” – stwierdził.
Jego zdaniem, choć Polska zagrała na „zero z tyłu”, to jednak można mieć zastrzeżenia do gry defensywy.
„Nie spodziewałem się, że nasza reprezentacja będzie starała się prowadzić grę i rządzić na boisku. I chyba te założenia, które były nakreślone, zostały zrealizowane. Brakowało mi natomiast zdecydowania w defensywie, kiedy kilka razy zakotłowało się w naszym polu karnym. Nie jest żadnym wstydem wybić piłkę w trybuny, ale w niektórych sytuacjach zawodnicy reagowali za nerwowo i wybijali przed siebie. To też mogło być spowodowane brakiem zagrania i pewnie też presją, która na nas ciążyła. Nie doszukiwałbym się jednak jakichś negatywów. Jest kilka rzeczy do poprawy, a każdy z tych piłkarzy, którzy mieli okazję wystąpić, jest jeszcze w stanie dołożyć od siebie te kilkanaście procent do swojej gry” – ocenił.
We wtorek Polacy zagrają Kiszyniowie z Mołdawią o punkty w eliminacjach mistrzostw Europy. Bosacki przyznał, że pokonanie Niemców może dać dodatkowy, pozytywny impuls reprezentacji.
„Z niecierpliwością czekam na mecz z Mołdawią. Trener Santos po spotkaniu powiedział, żebyśmy tylko nie +odlecieli+. Mam nadzieję, że wszyscy stąpają twardo po ziemi, ale też ten rezultat może pozwolić chłopakom bardziej uwierzyć w siebie, a zespół może jeszcze bardziej się skonsolidować. Jestem przekonany, że tak doświadczony szkoleniowiec powinien wiedzieć, jak wykorzystać ten wynik. Wygranie z Niemcami na Stadionie Narodowym przy tylu kibicach może być tylko dobrym krokiem w budowie tej reprezentacji” – podkreślił uczestnik mundialu w Niemczech.
Meczem z Niemcami z reprezentacją pożegnał się Jakub Błaszczykowski, z którym Bosacki miał okazję wielokrotnie spotkać się na boisku. „Pożegnaliśmy legendę” – skomentował.
„Jeśli ktoś przez tyle lat występował w reprezentacji i rozegrał tak dużo spotkań (109 – PAP), to zapracował na takie miano. I przez te lata nie był uzupełnieniem tej drużyny, ale wiodącym zawodnikiem. Szkoda, że to się skończyło, jestem w stanie sobie wyobrazić, co on wczoraj czuł. Pamiętam, jak zaczynał grać w Wiśle Kraków, a potem obserwowałem go w Bundeslidze. Na pewno był wielką postacią, ale też nie tylko na boisku. Teraz trzeba wszystko zrobić, by tę jego karierę zarówno klubową, jak i reprezentacyjną wykorzystać na motywowanie młodych piłkarzy” – podsumował Bosacki. (PAP)
autor: Marcin Pawlicki

 

lic/ cegl/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"