Policja stanowa Illinois poinformowała o śmierci kolejnej ofiary poniedziałkowego karambolu na I-55. Tym samym liczba ofiar śmiertelnych masowego wypadku wzrosła z sześciu do siedmiu osób.
Jak poinformowała we wtorkowym komunikacie policja stanowa, kolejne zwłoki ujawniły dokładne badania patologów. Szczątki, które na pierwszym etapie dochodzenia były uważane za zwłoki jednego człowieka, w rzeczywistości należały do dwóch ofiar.
Jedna ofiara została pozytywnie zidentyfikowana. To 88-letnia Shirley Harper z Franklin w Wisconsin. Trzy inne zostały wstępnie zidentyfikowane, ale ich nazwiska nie zostały jeszcze ujawnione. We wczorajszym komunikacie ISP poprosiła również o pomoc w identyfikacji dwóch osób – podróżujących niebieskim Chryslerem 300 i Hyundaiem. W szpitalach w dalszym ciągu przebywa 37 osób, w wieku od 2 do 80 lat.
Do wypadku doszło krótko przed godziną 11 w poniedziałek w pobliżu miasta Divernon, około 16 mil na południe od Springfield. W karambolu uczestniczyło ponad 70 pojazdów, głównie samochodów osobowych, ale również kilka półciężarówek, z których dwie się zapaliły. Katastrofę spowodowały ekstremalnie trudne warunki atmosferyczne. W okolicach autostrady przeszła wichura niosąca bardzo duże ilości pyłu, który ograniczył widoczność praktycznie do zera.