Matka z Kalifornii jest oburzona decyzją władz okręgu szkolnego, które zdecydowały o kontynuowaniu „polityki poufności rodzicielskiej”. Umożliwia ona pracownikom szkoły udzielanie porad uczniom bez wiedzy ich rodziców – np. w kwestii zmiany płci.
„Polityka poufności rodzicielskiej” pozostaje w mocy w Chico Unified School District w Kalifornii. Zadecydowały o tym władze szkoły stosunkiem głosów 3 do 2. Oburzona werdyktem jest matka jednej z uczennic podstawówki, Aurora Regino. 11-letnia córka Regino została bez jej wiedzy poddana procesowi zmiany płci z żeńskiej na męską. Proceder trwał w ubiegłym roku szkolnym, o czym matka przez cały okres nie wiedziała. Władze szkoły mogły utrzymywać to w tajemnicy przed Regino właśnie dzięki wspomnianej polityce.
„W trakcie jednego z spotkań moja córka powiedziała doradcy, że chce mi powiedzieć o swojej nowej tożsamości. Zignorowali jej prośbę i nie zrobili nic, by pomóc jej powiedzieć mi, co się dzieje w szkole” – powiedziała Regino członkom zarządu okręgu podczas spotkania w zeszłą środę.
Członkowie zarządu rozważali, aby umożliwić rodzicom większy wgląd w to, jak pracownicy szkoły doradzają ich dzieciom. Pomysł został jednak odrzucony, a głosami trzech piątych zarządu dotychczasowy kształt polityki został utrzymany w mocy.
„To była naprawdę smutna decyzja, którą podjęli, ale niestety nie byłam tym zaskoczona” – powiedziała Regino prowadzącem „Fox & Friends First”, Toddiemu Piro, we wtorkowej emisji programu. „Ta polityka, którą uskuteczniają, polegająca na utrzymywaniu takich sytuacji w tajemnicy przed rodziną, jest niezwykle szkodliwa. Była wyjątkowo szkodliwa w przypadku moim i mojej córki”.
Kobieta pozwała okręg za zatajenie przed nią zmiany tożsamości płciowej jej córki. Przekazała, iż jej córka ma się dobrze. Regino jest jednak zdeterminowana do walki o inne dzieci. Jak stwierdziła w programie Fox & Friends First – polityka ma zastosowanie wobec dzieci w podstawówkach ale także w przedszkolach. „Doradzanie” dzieciom przez pracowników szkoły dotyczy nawet tych, w wieku 5 lat.
„To niewiarygodnie szkodliwe, że utrzymują tak szaloną politykę dla tak małych dzieci” – powiedziała Regino.
Red. JŁ