Wspólnie ze spółkami energetycznymi przygotowaliśmy listę bloków węglowych, które miałyby pracować o dwa, trzy lata dłużej – poinformowała w poniedziałek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Minister przekazała na poniedziałkowej konferencji prasowej, że resort wspólnie ze spółkami energetycznymi przygotował listę „w wymiarze technicznym i ekonomicznym” dotyczącą bloków węglowych, które miałyby zostać zmodernizowane.
„Dzięki tej analizie udało się nam zrobić ranking, listę bloków, które w pierwszej kolejności widzielibyśmy jako te, które mogłyby dłużej funkcjonować. Tu mówimy o wydłużeniach 2 – 3-letnich, szczególnie jeśli chodzi o nadchodzące lata 2025, 2026, 2027, ale też do 2030 tego punktowo zwiększonego zapotrzebowania” – powiedziała.
Anna Moskwa nie poinformowała, jakie bloki na tej liście się znalazły i ile miałaby kosztować ich modernizacja. Wskazała, że jest to tajemnica handlowa poszczególnych spółek energetycznych.
Minister dodała, że duże moce węglowe nie będą wycofywane, jeśli do systemu nie wejdzie energetyka jądrowa, pierwszy reaktor.
Szefowa MKiŚ w rozmowie z PAP wskazała, że nowy scenariusz Polityki energetycznej Polski do 2040 roku (PEP2040) zachowuje zapisy umowy społecznej z górnikami. Oznacza to stopniowe odchodzenie od węgla w energetyce do 2049 r. W dokumencie wskazuje się ponadto na prawdopodobną konieczność pozostawienia systemu wsparcia dla jednostek węglowych. W 2030 r. czas pracy jednostek węglowych w oparciu o węgiel kamienny może wynieść 33 proc., a w 2040 r. – 17 proc.
„System wsparcia dla jednostek węglowych, w tej czy innej postaci, musi pozostać (w 2025 r. kończy się rynek mocy dla węgla). Mocno to forsujemy w rozmowach z Komisją Europejską. Oczekujemy np. zezwolenia na przygotowanie indywidualnych systemów wsparcia na poziomie krajowym” – podkreślała Anna Moskwa.
W celu zapewnienia spełniania kryterium bezpieczeństwa systemowego przyjęto, że bez względu na przewidywany czas pracy poszczególnych jednostek, a tym samym zdolność do osiągnięcia progu rentowności, jednostki węglowe nie będą odstawiane do czasu pokrycia zapotrzebowania na moc przez inne źródła wytwórcze. Jednym z wniosków płynących z nowego scenariusza PEP2040 jest konieczność utrzymania ok. 15 GW mocy węglowych. Co najmniej część z nich wymaga pilnej modernizacji. Chodzi o bloki węglowe klasy 200 MW, które mogą jeszcze przez lata stanowić ważną część krajowego systemu elektroenergetycznego. W Polsce funkcjonuje ponad 40 takich bloków na węgiel kamienny i brunatny. W ramach programu „Bloki 200+” opracowano technologie, które mają pozwolić na większą elastyczność pracy bloków energetycznych klasy 200 MW, co jest niezbędne w systemie silnie nasyconym mocami OZE o zmiennej generacji. (PAP)
autor: Michał Boroń
Moskwa: pracujemy nad listą pięciu lokalizacji dla drugiej elektrowni jądrowej
Pracujemy nad listą pięciu preferowanych lokalizacji dla drugiej elektrowni jądrowej – przekazała w poniedziałek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Dodała, że na liście tej znajduje się Bełchatów.
Szefowa MKiŚ była w poniedziałek pytana na konferencji prasowej o wybór preferowanej lokalizacji dla drugiej „rządowej” elektrowni jądrowej.
„Pracujemy nad listą pięciu zamkniętych lokalizacji. Bełchatów na tej zamkniętej liście pięciu preferowanych lokalizacji się znajduje” – odpowiedziała Anna Moskwa.
Dodała, że zaletą Bełchatowa jest gotowe miejsce przyłączenia i wyprowadzenia mocy, co – jak podkreśliła – „jest ważnym elementem przy każdej inwestycji energetycznej; czy to Kozienice, czy Połaniec, każda z tych lokalizacji jest na pewno atrakcyjna dla przyszłych lokalizacji”.
Minister poinformowała, że zgodnie z aktualizacją Polityki energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040), w 2040 r. moc zainstalowana w atomie wyniesie 7,8 GW, co będzie stanowić ok. 6 proc. całkowitej mocy w KSE. Generacja jądrowa ma pokryć ok. 23 proc. popytu na energię elektryczną.
W połowie marca wiceprezes spółki Polskie Elektrownie (PEJ) Jądrowe Łukasz Młynarkiewicz przekazał, że jesienią br. ma być znana krótka lista trzech potencjalnych lokalizacji dla drugiej elektrowni jądrowej w ramach Polskiego Programu Energetyki Jądrowej (PPEJ).
W grudniu 2022 roku PEJ podpisała umowę o zasadach współpracy ze spółką Westinghouse Electric Company, której technologię AP1000 polski rząd wybrał dla pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Elektrownia ma powstać na Pomorzu (Lubiatowo-Kopalino).
Należąca w całości do Skarbu Państwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe ma przygotować proces inwestycyjny i pełnić rolę inwestora w projekcie budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. PEJ będzie także odpowiadać za budowę kolejnych reaktorów o łącznej mocy zainstalowanej w sumie od ok. 6 do ok. 9 GWe w oparciu o wielkoskalowe, wodne ciśnieniowe reaktory jądrowe generacji III+ oraz ich ewentualną eksploatację.
Niezależny od PPEJ jest projekt budowy elektrowni w oparciu o koreańską technologię. Jesienią 2022 r. w Seulu spółki ZE PAK, PGE i koreański koncern KHNP podpisały list intencyjny ws. opracowania planu budowy elektrowni w Pątnowie. Na bazie dotychczas wykonanych wstępnych analiz oceniono, że jest perspektywiczne posadowienie co najmniej dwóch reaktorów APR1400 o łącznej mocy 2800 MW.(PAP)
autor: Michał Boroń
Branża energetyczna: aktualizacja PEP do 2040 roku jest zbieżna ze strategiami spółek
Aktualizacja PEP do 2040 roku jest zbieżna ze strategiami spółek – stwierdzili w poniedziałek przedstawiciele branży energetycznej. Jak dodali, aktualizacja odzwierciedla założenia, że Polska ma być suwerenna energetycznie i posiadać źródła wytwarzania energii, które będą w rękach polskich firm.
W poniedziałek w Ministerstwie Klimatu i Środowiska odbyła się konferencja nt. polskiego sektora energetycznego. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele największych polskich spółek energetycznych: PKN Orlen, PGE Polska Grupa Energetyczna, Enea, Tauron Polska Energia oraz PSE. Jak stwierdzili, przedstawiona aktualizacja Polityki Energetycznej Państwa do 2040 roku (PEP2040) jest zbieżna z obowiązującymi strategiami firm.
„Mamy już decyzje korporacyjne dotyczące akwizycji OZE na ok. 480MW, przygotowujemy się też do budowy własnych tego typu instalacji na ok. 700MW” – powiedział prezes Enei Paweł Majewski. Dodał, że jeśli chodzi o budowę nowych bloków gazowych w Kozienicach, to rozważana jest budowa jednego większego bloku lub dwóch mniejszych. Majewski poinformował ponadto, że Enea skupia się też na małych reaktorach SMR, które będą „doskonale stabilizowały energię rozproszoną i będą miały zastosowanie w ciepłownictwie”.
Z kolei członek zarządu ds. produkcji i optymalizacji PKN Orlen Krzysztof Nowicki przypomniał, że już w lutym br. prezes koncernu Daniel Obajtek przedstawił strategię, która pokrywa się z PEP2040. Wskazał, że w ciągu 7 lat spółka chce zainwestować 320 mld zł, z czego znacząco część ma być przeznaczona na zieloną energetykę. „W 2050 roku chcemy być koncernem, który jest zbilansowany, (…) nie ma negatywnego odziaływania na środowisko” – zaznaczył.
Wiceprezes Tauronu Artur Ważucha podkreślił, że spółka już kilka lat temu zdecydowała się na zwrot w kierunku zielonej energetyki, a w 2030 roku źródła odnawiane będą stanowiły 80 proc. w miksie energetycznym.
„Założenia do zmian PEP2040 uwzględniają głos branży elektroenergetycznej i cieszę się, że ten filar, który został wzmocniony, a więc suwerenność energetyczna, w tym dokumencie się znalazł. On jest szczególnie ważny dzisiaj w sytuacji zagrożenia z kierunku wschodniego i inwazji Rosji w Ukrainie” – ocenił z kolei prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
Zaznaczył, że dywersyfikacja źródeł wytwarzania, którą przewiduje PEP2040, daje pewność, że Polska w przyszłości będzie bezpieczna energetycznie. „Będzie posiadała własne źródła wytwarzania, które będą w rękach polskich przedsiębiorstw, bo tylko to gwarantuje stabilność i bezpieczeństwo, i w tym dokumencie to znalazło swoje odwzorowanie” – podkreślił Dąbrowski.
Prezes PGE zwrócił uwagę, że PEP2040 kładzie również nacisk na rozwój morskiej energetyki wiatrowej (offshore), a Polska Grupa Energetyczna jest liderem w tym obszarze. „Jeśli potwierdzone będą decyzje Ministerstwa Infrastruktury (…), kolejne koncesje, które otrzymamy, nasz potencjał na Bałtyku sięgnie 9 GW” – przekazał Dąbrowski. Zaznaczył, że prezentowany przez rząd projekt polityki energetycznej zakłada 18 GW w offshore, „czyli to jest wzrost z 12 do 18 GW” – dodał.
Dąbrowski wskazał, że w PEP2040 wiele miejsca poświęca się także kwestii rozwoju sieci dystrybucyjnych i przesyłowych. „Żeby przesłać energię potrzebujemy do tego niezwodnych sieci. Bardzo ważnym jest połączenie północy z południem Polski. To ogromne wyzwanie inwestycyjne i kapitałochłonne dla całej branży elektroenergetycznej” – stwierdził Dąbrowski.
Według prezesa Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) Tomasza Sikorskiego poza rozwojem sieci istotne będzie, żeby w sytuacji niskiej generacji zapewnić odpowiednią jakość energii elektrycznej. Jego zdaniem kolejną ważną kwestią, która została uwzględniona w PEP2040, jest integracja w bilansie mocy i energii elektrycznej.
„Tutaj pierwszoplanowe znaczenie będzie miało utrzymanie źródeł konwencjonalnych, (…) rozwój magazynów energii, zwiększenie elastyczności pracy systemu elektroenergetycznego, czy to w zakresie źródeł wytwórczych, czy to w zakresie elastyczności odbioru, jak również innych metod na zagospodarowanie i wykorzystanie energii elektrycznej, która pojawi się w okresach nadmiarowej i wysokiej generacji źródeł odnawialnych” – powiedział Sikorski.
Zdaniem prezesa PSE trzeci element, który zawiera PEP2040, to możliwość zarządzania systemem energetycznym, w którym dynamika pracy będzie nieporównywalna do obecnej. Stwierdził, że ważne jest w tym przypadku, by ceny energii były „podstawowym koordynatorem zachowań na rynku, w sieci, tak żeby te zachowania wspierały zarówno bezpieczeństwo, jak i ekonomikę funkcjonowania systemu elektroenergetycznego”.
Dawid Jackiewicz z zarządu Orlen Synthos Green Energy podkreślił, że w latach 30. XXI w. zrealizowany zostanie dalszy etap w kierunku zeroemisyjnej energetyki jądrowej, czyli „budowa floty kilkudziesięciu reaktorów zlokalizowanych w różnych miejscach w całym kraju na potrzeby polskiego systemu energetycznego, polskiego przemysłu i polskiego ciepłownictwa”. „To kierunek, z którego nie ma dzisiaj odwrotu” – ocenił. (PAP)
autorki: Anna Bytniewska, Aneta Oksiuta, Ewa Wesołowska
Jackiewicz: Państwowa Agencja Atomistyki w najbliższych tygodniach opublikuje pierwszą opinię nt. SMRów
Państwowa Agencja Atomistyki w najbliższych tygodniach opublikuje pierwszą w Polsce opinię ogólną nt. małych reaktorów jądrowych; wierzymy, że będzie pozytywna – powiedział w poniedziałek wiceprezes Orlen Synthos Green Energy Dawid Jackiewicz.
„Jesteśmy zupełnie spokojni o proces realizacji planu zarówno pierwszego reaktora BWRX-300, jak i całej floty, która była już zapowiadana wielokrotnie, a o której będziemy mówić w najbliższych dniach bardziej konkretnie, pokazując potencjalne lokalizacje w kraju” – powiedział Jackiewicz podczas poniedziałkowej konferencji.
Dodał, że wybór technologii był poprzedzony dwuletnią analizą tego, jakie technologie na świecie mają największe szanse na komercjalizację. „Wybierając GE Hitachi zdecydowaliśmy się na dostawcę technologii, który zrealizował 67 projektów jądrowych w 10 różnych krajach, które funkcjonują, istnieją. (…) To jest dla nas uwiarygodnienie, że mamy do czynienia z partnerem, który nie zawiedzie na żadnym etapie procesu” – podkreślił.
Dodał, że Orlen Synthos Green Energy zawarł też porozumienia z kanadyjskimi i amerykańskimi partnerami: Ontario Power Generation (OPG) oraz Tennessee Valley Authority (TVA), które już realizują te projekty. „Idziemy w ślad za nimi. Jesteśmy związani umowami, które pozawalają nam korzystać ze wszystkich ich doświadczeń” – powiedział.
Jak przekazał, w najbliższych tygodniach Państwowa Agencja Atomistyki opublikuje pierwszą w Polsce opinię ogólną nt. małych reaktorów jądrowych. „Wierzymy, że będzie pozytywna, ona rozwiewa wszelkie wątpliwości co do bezpieczeństwa tego procesu” – podkreślił wiceprezes Orlen Synthos Green Energy.
Pod koniec marca Orlen Synthos Green Energy (OSGE), właściciel technologii GE Hitachi Nuclear Energy oraz pierwsi klienci z Ameryki Północnej – kanadyjskie Ontario Power Generation (OPG), oraz należący do rządu federalnego USA koncern Tennessee Valley Authority (TVA) podpisały umowę na przygotowanie projektu elektrowni z reaktorem BWRX-300. OSGE wraz z partnerami z USA i Kanady będzie współfinansować rozwój technologii GEH BWRX-300.
W Polsce Orlen Synthos Green Energy rozpoczął proces prelicencjonowania składając w lipcu 2022 r. do prezesa Państwowej Agencji Atomistyki wniosek o wydanie ogólnej opinii w sprawie technologii BWRX-300.(PAP)
kmz/ skr/