Mężczyźnie i kobiecie z Teksasu, którzy szkolili swoje psy do agresywnych zachowań, grożą zarzuty karne. Tragiczne zdarzenie z udziałem tresowanych przez nich zwierząt spowodowało śmierć jednej osoby, a kilka innych zostało rannych – podaje dogtime.com.
Do zdarzenia doszło 24 lutego w San Antonio. Para American Staffordshire Terrierów (Amstaff) uciekła z posesji właścicieli, a następnie zagryzła 81-letniego Ramona Najerę Jra, a jego żonę i kilka innych osób psy dotkliwie pogryzły.
W związku z atakiem aresztowani zostali Christian Alexander Moreno i Abilene Schniede. Para była właścicielami psów.
Według ustaleń śledczych, psy były specjalnie szkolone do agresji względem ludzi. W czasie szkolenia para właścicieli szkoliła Staffordshire Terriery z agresywnego zachowania na widok mięsa. To przełożyło się z kolei na agresję w stosunku do ludzi.
Sąsiedzi już wcześniej odczuwali strach na widok czworonogów. Skarżyli się, iż często biegają one po posesji bez żadnego zabezpieczenia – nawet obroży. „Zostało zgłoszone przez osoby postronne na miejscu zdarzenia, że oni (sąsiedzi) mieli wcześniej problemy z psami” – stwierdził szef straży pożarnej w San Antonio Charles Hood. Obecnie właściciele utrzymują, że nie mieli zamiaru szkolić swoich psów w agresywnych zachowaniach.
Za bestialstwo zwierząt przed sądem odpowiedzą ich właściciele.
Red. JŁ