Ponad 300 strażaków uczestniczyło w akcji gaszenia potężnego pożaru, do którego doszło we środę w Kenwood. W płomieniach zginęła jedna osoba.
Ogień pojawił się około 10-tej rano w apartamentowcu przy Lake Park Avenue. Najpierw obejmował 15-tą kondygnację budynku, ale szybko przeniósł się również wyżej pustosząc piętra do 24-go włącznie.
Ofiara śmiertelna została znaleziona w mieszkaniu na 15-tym piętrze. Na razie nie ujawniono jej tożsamości. Siedem innych osób zostało rannych, wśród nich 70-letnia kobieta, którą w stanie krytycznym przewieziono do szpitala. Do szpitala trafił również jeden ze strażaków, który zatruł się dymem.
Dochodzenie w sprawie przyczyn pożaru jest w toku – informuje CFD. Strażacy przypominają, że budynek, w którym pojawił się ogień od października 2021 roku nie przeszedł kilku inspekcji bezpieczeństwa.