Po przejściu przez Kalifornię w zeszłym tygodniu potężnej burzy, nadal ponad 120 000 gospodarstw domowych pozostaje bez prądu – według danych PowerOutage.us. Cyklon wyrządził także ogromne straty w infrastrukturze – zalane zostały drogi, wiatr połamał drzewa, a w wyniku podtopień osunęły się skały i nasypy.
W ciągu ostatnich 10 dni w Kalifornii odnotowano co najmniej 12 ofiar śmiertelnych w wyniku zdarzeń związanych z pogodą – poinformował na konferencji prasowej gubernator Gavin Newsom.
Progności z National Weather Service ostrzegli, że północna i środkowa Kalifornia nadal znajdują się na drodze „nieubłaganej parady cyklonów”. Wyhamowanie anomalii pogodowych ma nastąpić w połowie tygodnia.
Według PowerOutage.us, zakładem energetycznym z największą liczbą przerw w dostawie prądu był Pacific Gas and Electric Co (PG&E). Ponad 73 000 klientów PG&E cierpi na brak prądu. Kolejne w niechlubnym rankingu jest Sacramento Municipal Utility District z 50 000 klientów pozbawionych energii elektrycznej.
Jak poinformował na swojej stronie PG&E – do miejsc, w których występują problemy z dostawą prądu wysłano ponad 4100 załóg techników.
Red. JŁ