Pierścionka lepiej nie zdejmować, bo może zagubić się na amen. Przekonała się o tym para z Florydy, która 21 lat temu desperacko poszukiwała symbolu ich zaręczyn w naprawdę niegościnnych zakamarkach domu – bez skutku. Przełom nastąpił po ponad dwóch dekadach! Pierścionek z diamentem znalazł się… w toalecie – dokładnie w niej!
„Przyszła do mnie pewnego dnia i powiedziała 'Chyba zgubiłam pierścionek’. „Był na blacie teraz go nie ma i myślę, że mogłam go przypadkowo spłukać go w toalecie” – wspominał słowa swojej żony Nick, którego historię opisał New York Post.
Narzeczona tak desperacko chciała odnaleźć prezent zaręczynowy, że gotowa była dosłownie przeczesać domowy zbiornik na nieczystości. „Zeszłam w dół do szamba, abyśmy mogli przelać całą jego zawartość przez sitko, żeby spróbować go znaleźć. Bez powodzenia” – relacjonuje po latach Shaina.
Pierścionek finalnie udało się odnaleźć po 21 latach. Dokonał tego hydraulik, który przyjechał do domu na zlecenie matki Nicka, Renee, która chciała, aby wymienił starą toaletę.
„Powiedział 'czy myślisz, że to pierścionek Shainy?’ i spojrzałem na niego ponownie i poszedłem 'o mój Boże tak!” – mówiła NY Post zachwycona matka Nicka.
Red. JŁ