Oskarżony o szereg zarzutów były szef giełdy kryptowalut FTX Sam Bankman-Fried był widziany w piątek – w godzinach porannych – kiedy przyjechał do wartego 4 mln dolarów domu swoich rodziców w północnej Kalifornii. Pozostanie tam w areszcie domowym na czas świąt – donosi Daily Mail.
Bankman-Fried wyszedł z aresztu w czwartek, dzięki opłaceniu rekordowej kaucji w wysokości 250 mln dolarów!
W piątek widziano go już w okolicach Uniwersytetu Stanforda, gdzie mieści się dom jego rodziców Josepha Bankmana i Barbary Fried. Bankman-Fried przyjechał tam ok. godz. 4:30 nad ranem. Do niedawna rodzice SBF wykładali prawo na tej uczelni. Przed domem widziano pojazd policji kampusowej, a teren został otoczony kordonem.
30-letni były szef giełdy FTX – zwany „królem kryptowalut” – został niedawno ekstradowany z Bahamów, a teraz stoi przed znaczną liczbą zarzutów federalnych, w tym oszustwami, spiskiem i praniem brudnych pieniędzy. W sumie zarzuty te łączą się z potencjalnym wyrokiem nawet 115 lat więzienia.
Oprócz doprowadzenia do upadku giełdy, śledczy zarzucają Bankmanowie-Friedowi kradzież 1,8 mld dolarów, należących do inwestorów, celem sfinansowania własnego życia.
Red. JŁ