Sąd Najwyższy Massachusetts orzekł, że lekarze nie mają prawa przepisywać trucizn pacjentom, którzy chcą wobec siebie zastosować tzw. samobójstwo w asyście lekarza. Dotyczy to osób, które chorują na ciężkie schorzenia, nieuchronnie prowadzące do śmierci.
Członkowie Sądu Najwyższego Massachusetts stosunkiem 4-2 zagłosowali przeciwko obaleniu powszechnego zakazu dokonywania samobójstw, wspomaganych lekami, przepisywanymi przez medyków – podaje Christian Post. Głosowanie trybunału jest pokłosiem pozwu, złożonego w 2016 roku przez emerytowanego lekarza z Massachusetts – dr Rogera Kilgera, u którego zdiagnozowano nowotwór. Domagał się on zalegalizowania praktyki.
W efekcie głosowania, każdy lekarz, który przepisuje środki, umożliwiające pacjentowi „czyste” samobójstwo, podlega odpowiedzialności karnej – będzie musiał stanąć w obliczu zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci.
„Chociaż uznajemy nadrzędną wagę i głębokie znaczenie wszystkich decyzji dotyczących śmierci, po dokładnym rozważeniu [tej kwestii] stwierdzamy, że Deklaracja Praw Massachusetts nie sięga tak daleko, aby chronić samobójstwo wspomagane przez lekarza” – stwierdzono w opinii większości sędziów SN, którzy głosowali przeciwko normalizacji tego typu praktyki.
Red. JŁ