Mieszkańcy i przedstawiciele lokalnych mediów w Chicago zaniepokojeni planami burmistrz Lori Lightfoot. Chodzi o ograniczenie dostępu do transmisji na żywo ze skanerów chicagowskiej policji.
Burmistrz tłumaczy swoje zamierzenia kwestiami bezpieczeństwa i zwraca uwagę, że z dostępu do wybranych częstotliwości mogą korzystać nie tylko praworządni obywatele, ale i przestępcy, którzy dzięki temu wiedzą jakie kroki podejmują stróże prawa.
Przedstawiciele mediów przestrzegają jednak, aby nie „wylewać dziecka z kąpielą”. Zwracają uwagę, że dzięki dostępowi do policyjnych częstotliwości mogą na bieżąco informować mieszkańców o czyhających na nich zagrożeniach. Podają przy tym przykłady – między innymi strzelaniny w Highland Park – kiedy szyba reakcja mediów pozwoliła na uniknięcie jeszcze większej tragedii.
Z drugiej strony przytaczają przykłady, kiedy policyjne skanery były niedostępne. Wtedy, jak w przypadku człowieka spacerującego z bronią w West Pullman, czy w czasie strzelaniny w budynku sądu media nie były w stanie informować o zdarzeniach na bieżąco i przestrzegać mieszkańców przed przebywaniem w tym rejonie.