„Arizona ma dość” – powiedział w sierpniu gubernator Arizony Doug Ducey, nakazując Departamentowi Sytuacji Nadzwyczajnych i Spraw Wojskowych Arizony wykorzystanie pustych kontenerów morskich do stworzenia prowizorycznego muru na granicy z Meksykiem. Jak podaje Business Insider – Ducey pomimo sprzeciwu rządu USA, ekologów i przyszłego gubernatora naciska na przyspieszenie prac na granicy.
Gubernator Arizony Doug Ducey powoli szykuje się do opuszczenia stanowiska na rzecz nowej gubernator z Partii Demokratycznej, Katie Hobbs. Ostatnie chwile urzędowania Ducey wykorzystuje na przyspieszenie prac nad murem kontenerowym na granicy Arizona-Meksyk, pomimo zablokowania budowy przez agencję federalną, toczących się w sądzie sporów w tej kwestii i otwartego sprzeciwu rządu federalnego oraz ekologów.
„Arizona zamierza wykonać pracę, której odmawia Joe Biden – zabezpieczyć granicę w każdy możliwy sposób” – powiedział Ducey, gdy Arizona pozwała rząd USA w odpowiedzi a blokadę budowy muru. „Nie wycofujemy się”.
Na granicy zauważono ekipy robotników, które pomimo zamieszania cały czas wnoszą kolejne dwukontenerowe segmenty muru, zwieńczonego na szczycie drutem kolczastym.
Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z zaporą, kiedy rządy obejmie nowa gubernator Katie Hobbs. Wszystko wskazuje jednak na to, że… mur zostanie rozmontowany. „Nie wiem, ile będzie kosztować usunięcie kontenerów” – powiedziała Hobbs w środę w wywiadzie dla Phoenix PBS TV KAET.
Wcześniej, po swojej inauguracji w dniu 5 grudnia Hobbs stwierdziła, że „przygląda się wszystkim opcjom” i nie zdecydowała, co zrobić z kontenerami. Jeszcze wcześniej sugerowała, że kontenery zostaną ponownie wykorzystane jako… niedrogie mieszkania.
Red. JŁ