Nasi posłowie już dziś mogą zacząć planować przyszłoroczne zagraniczne wojaże do nawet najodleglejszych zakątków świata. Zapłacimy oczywiście za nie my wszyscy – pisze we wtorek „Fakt”. Gazeta ustaliła, że wyprawy te będą kosztować podatników 5 milionów złotych.
„Tym razem w Sejmie postanowiono zaplanować z góry wydatki na dwa lata na poselskie podróże zagraniczne. Przeznaczono na ten cel 5 milionów złotych. W planach i dokumentach przetargowych nie uwzględniono konkretnych krajów, do jakich będą mogli polecieć nasi parlamentarzyści, co oznacza, że zależeć to będzie tylko od ich pomysłowości” – informuje „Fakt”.
Gazeta zwraca uwagę, że najwięcej zagranicznych wypadów polscy posłowie zaliczyli w 2019 r. Sejm sfinansował wtedy 733 zagraniczne loty.
„Fakt” zapytał Kancelarię Sejmu, czy zaplanowane wydatki będą w stanie pokryć poselskie zapotrzebowanie w dobie drożejących lotów oraz czy zdarzyło się, że kiedyś zabrakło w Sejmie pieniędzy na bilety. Dziennik zaznaczył, że do chwili publikacji nie otrzymał odpowiedzi. (PAP)
mmu/ dki/