8.6 C
Chicago
niedziela, 20 kwietnia, 2025

MŚ 2022/ Ponad 10 mln osób oglądało mecz Polska – Meksyk

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Portal Wirtualne Media powołujący się na raport firmy Nielsen Media Research podał, że mecz piłkarskich mistrzostw świata w Katarze Polska – Meksyk w szczytowym momencie oglądało ponad 10 mln osób. TVP1 we wtorek w godz. 17-19 była bezkonkurencyjnym liderem rynku telewizyjnego.

Widownia meczu charakteryzowała się wzrostem oglądalności niemal z minuty na minutę. Najwyższą widownię zanotowano o godz. 18.47, czyli pod koniec spotkania – 10,17 mln osób.

 

Średnia widownia zremisowanego spotkania pokazanego w TVP1 wyniosła 6,47 mln osób. Wydarzenie było transmitowane też w TVP Sport, TVP 4K oraz na stronie internetowej i aplikacji TVP Sport.

 

Reprezentacja Polski drugi grupowy mecz rozegra w sobotę 26 listopada o godz. 14 z Arabią Saudyjską, a trzeci – w środę 30 listopada o 20 z Argentyną. Mundial w Katarze rozpoczął się 20 listopada i potrwa do 18 grudnia. Telewizja Polska jest jedynym nadawcą transmitującym turniej w kraju. (PAP)

 

MŚ 2022 – kibic o meczu z Meksykiem: na koniec wróciła nadzieja

„Podczas meczu z Meksykiem nastroje wśród polskich kibiców na stadionie były złe, ale potem wróciła nadzieja” – powiedział PAP bloger i podróżnik Robert Szulc, który obejrzał w Katarze bezbramkowe spotkanie polskich piłkarzy podczas mistrzostw świata.

„Rady, jakich udzielali nasi kibice trenerowi Czesławowi Michniewiczowi podczas gry, nie nadają się do cytowania. Potem, po wyjściu ze stadionu, w rozmowach słychać było refleksję, że mogliśmy przegrać, bo Meksykanie grali lepiej. Sporo też dyskutowano o wyniku spotkania Arabii Saudyjskiej z Argentyną (2:1) w naszej grupie. Pojawiła się nadzieja na wyjście z grupy i pozytywny wydźwięk, choć bez euforii” – dodał.

 

Przyznał, że polscy kibice byli na widowni w wyraźnej mniejszości.

 

„Była nas garstka, może stanowiliśmy 10 procent widowni. Kiedy tylko zaczynaliśmy krzyczeć +Polska, Polska+, momentalnie byliśmy zagłuszani. Trybuny były w kolorze zielonym (barwy Meksyku). Kiedy sympatycy rywali zaczynali wpierać swoich piłkarzy, to stadion drżał. Mieli na trybunach wielką przewagę” – ocenił.

 

Najlepszej szansy na gola dla biało-czerwonych nie wykorzystał Robert Lewandowski, marnując rzut karny.

 

„Siedzieliśmy blisko bramki, na którą strzelał. Kiedy podchodził do piłki na stadionie zrobiło się cicho, kiedy bramkarz obronił – była wielka radość Meksykanów, a my byliśmy załamani. Nie wierzyliśmy, że to się może wydarzyć” – zaznaczył.

 

Bardzo wysoko ocenił zbudowany z kontenerów Stadion 974, na którym grali Polacy.

 

„Siedziałem w towarzystwie ludzi z branży budowlanej. Przyznali, że to bardzo solidna, przemyślana konstrukcja, choć przecież po mundialu zostanie rozebrana. Robi wrażenie” – powiedział.

 

Zauważył, że już przed rozpoczęciem gry w sektorze, gdzie siedział, zabrakło jedzenia.

 

„To był pewien problem. Najwyraźniej organizatorzy nie przewidzieli, że aż tyle ludzie będzie chciało coś zjeść. Być może to wynikało z braku doświadczenia” – stwierdził.

 

Ocenił, że sporo kibiców z różnych krajów, wybrało – tak jak on – opcję nocowania w Dubaju i podróży tylko na mecz do Kataru.

 

„Moim zdaniem to dobre rozwiązanie, chociaż były też momenty nerwowe. Lot trwa tylko 45 minut, ale ledwo zdążyliśmy na samolot, bo na lotniku był problem z aplikacją karty kibica (Hayya Card), bez której nie można polecieć teraz do Kataru. Pracownicy obsługi mieli zbyt małą wiedzę na temat rozwiązanie tej kwestii, stąd duże zniecierpliwienie kibiców” – dodał.

 

Podkreślił, że duże samoloty z Dubaju pełen były ubranych w narodowe stroje kibiców różnych zespołów.

 

„Na lotnisku i na pokładzie panowała fajna atmosfera. Słyszałem o różnych opcjach zakwaterowania w Katarze. Niektórzy mieszkają pod granicą z Arabią Saudyjską i dojeżdżają samochodami, są też tacy, którzy wybrali noclegi na dużym statku wycieczkowym przy nabrzeżu” – wyjaśnił.

 

Przyznał, że uciążliwe było przejście przez kontrole bezpieczeństwa przed stadionem.

 

„Przyjechaliśmy tam 2,5 godziny przez meczem, kontrola wyglądała tak, jak na lotnisku i zajęła nam niemal godzinę. Niby stanowisk było dużo, ale wejście stanowiło wąskie gardło” – dodał.

 

Chwalił za to bezpłatną komunikację publiczną przygotowaną dla kibiców.

 

„Najlepszym rozwiązaniem jest metro. Już na lotnisku rozdawane są jego mapki, w dotarciu na stadion pomagają też wolontariusze. Każdy kibic dostaje również kartę sim, pozwalającą korzystać gratis z internetu. Po zakończeniu meczu dotarliśmy na lotnisko w ciągu godziny” – podkreślił.

 

Jego zdaniem nastroje polskich kibiców spotkania ewoluowały.

 

„Rady dla trenera Czesława Michniewicza, udzielane podczas gry, wymagałyby użycia słów niecenzuralnych. Komentarze były negatywne, bo wypadliśmy słabo. Po końcowym gwizdku, w metrze, pojawiły się bardziej pozytywne opinie, choć bez euforii. Dyskutowano o porażce Argentyńczyków i w tym kontekście oceny naszego wyniku były lepsze, bo mogliśmy przegrać. A tak – pozostała nadzieja” – zakończył.

 

Autor: Piotr Girczys (PAP)

 

gir/ krys/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"