25.5 C
Chicago
środa, 25 czerwca, 2025

„Der Spiegel”: Dlaczego rok po wyborach w Niemczech nikt nie tęskni za Angelą Merkel?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Gdy Angela Merkel żegnała się z urzędem kanclerskim, dwie trzecie Niemców było z niej zadowolonych. Polityk Lewicy Dietmar Bartsch napisał na Twitterze: „Szybko zatęsknimy za Angelą Merkel w polityce”. Dlaczego więc rok po wyborach właściwie nikt nie tęskni za Merkel? – zastanawia się na łamach tygodnika „Der Spiegel” Susanne Beyer.

Obecny kryzys światowy, wywołany atakiem Rosji na Ukrainę, jest postrzegany przez jednego z kluczowych graczy, prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, jako bezpośredni efekt działań rządu Merkel. Jej „polityka ustępstw wobec Rosji przez 14 lat” sprzyjała wojnie – zasugerował w wystąpieniu w kwietniu.

 

Nawet ci, którzy nie chcą wysuwać tak mocnych oskarżeń wobec Merkel, „z trudem unikają ubolewania nad konsekwencjami, jakie dla Niemiec ma energetyczna zależność od Rosji. A została ona rozszerzona w czasie kanclerstwa Merkel” – pisze Beyer.

 

Nie inaczej jest w przypadku obecnego niemieckiego sporu o wycofanie się z energii jądrowej – zwraca uwagę dziennikarka „Spiegla”. „Jest to bezpośrednio związane z decyzjami podjętymi za czasów Merkel. Jej rząd postanowił wycofać się z energii jądrowej, nie zapewniając później wystarczająco niezawodnych alternatyw”.

 

Autorka wskazuje także, że „do ogólnej niepewności przyczynia się fakt, że teraz, gdy w Europie znów panuje wojna, Niemcy są przygotowane do obrony tylko w ograniczonym zakresie: za czasów Merkel zawieszono pobór wojskowy, nie osiągnięto dwuprocentowego celu NATO, a rząd Scholza odziedziczył Bundeswehrę w opłakanym stanie”.

 

Rok po wyborach „bilans epoki Merkel jest zaskakująco otrzeźwiający: potrafiła mniej więcej dobrze reagować na to, co przychodziło z zewnątrz. Wiele z tego, czego sama chciała i promowała, stało się ciężkim brzemieniem dla powierzonego jej kraju” – czytamy w tekście.

 

Ale „historyczny werdykt w sprawie Angeli Merkel nie został jeszcze ogłoszony. Takie rzeczy wymagają czasu i zawsze mogą się zmienić” – podkreśla Beyer. Jednak fakt, że była kanclerz „w swoich publicznych wypowiedziach jak dotąd z trudem przyznawała się do błędu w swojej polityce wobec Rosji, wpłynie na jej wizerunek i wzbudzi wątpliwości, czy rzeczywiście jest tak pragmatyczna i skromna, jak często o niej mówiono”.

 

Kiedy w ubiegły wtorek wygłosiła przemówienie na imprezie założycielskiej Fundacji Kanclerza Niemiec Helmuta Kohla Merkel znów „nie powiedziała nic o własnej polityce wobec Rosji”.

 

Mówiła wówczas m.in., że jeśli polityka Kohla miałaby być stosowana do dzisiaj, to „należałoby zawsze myśleć także o tym, co obecnie jest tak nie do pomyślenia, po prostu nie do wyobrażenia – a mianowicie, że można na nowo rozwijać coś w rodzaju relacji z Rosją”.

 

„Wypowiedzi o dniu dzisiejszym nigdy nie będą ważne, jeśli nie będziemy otwarcie, krytycznie i samokrytycznie rozmawiać o dniu wczorajszym. Jeśli chodzi o jej własne dziedzictwo, Merkel będzie musiała wypełnić tę lukę. Tego właśnie brakuje obecnie, gdy myśli się o Merkel” – konkluduje autorka tekstu.

 

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

 

bml/ mal/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"