„Bezpieczeństwo publiczne w Chicago to żart” – napisał George Cardenas na Twitterze w poniedziałek wieczorem. Demokratyczny radny chicagowskiego samorządu miejskiego, lojalny wobec burmistrz Lori Lightfoot wyraził również wątpliwość wobec sensowności wzywania policji.
W ten sposób radny potępił falę przestępczości w Wietrznym Mieście. Przytoczył przypadek niedawnego napadu na 30-letniego mężczyznę, który został okradziony przez uzbrojonych napastników. Policja nie podjęła pościgu za sprawcami po tym, jak odradził im to ich przełożony.
Komentarze Cardenasa pojawiają się w czasie, gdy Chicago przeżywa wzrost przestępczości. Niedawny raport przewiduje, że w 2022 roku liczba kradzieży samochodów w Chicago będzie 6-krotnie wyższa niż w 2014 roku.